W rankingu ITF juniorów Kacper Żuk zajmuje miejsce pod koniec trzeciej dziesiątki, jednak pod nieobecność wielu czołowych tenisistów w tej kategorii wiekowej, warszawiak został po raz pierwszy w karierze rozstawiony w drabince turnieju wielkoszlemowego.
"12" przy nazwisku nie przyniosła jednak Polakowi zbyt wiele szczęścia. W dniu swoich 18. urodzin przegrał już w I rundzie gry pojedynczej, a rywalem nie do pokonania okazał się reprezentant gospodarzy Rinky Hijikata, który znalazł się w drabince dzięki dzikiej karcie.
To jednak nie koniec występu Żuka w tegorocznym Australian Open. Warszawiak zagra jeszcze w grze podwójnej, w parze z innym Australijczykiem Alexeiem Popyrinem. Ich pierwszymi rywalami będą zwycięzcy zakończonego w czwartek turnieju w Traralgon, Francesco Forti i Mattia Frinzi.
Wśród dziewcząt w deblu zobaczymy dwie reprezentantki Polski. Iga Świątek i Maja Chwalińska zmierzą się w I rundzie z Lisą Mays i Ivaną Popovic.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy
sobota, 21 stycznia
I runda gry pojedynczej juniorów:
Rinky Hijikata (Australia, WC) - Kacper Żuk (Polska, 12) 6:3, 1:6, 6:0
Kamil Stoch: bardzo żałuję, że to już połowa sezonu