ATP Miami: Dokończono mecze 1. rundy, porażki Argentyńczyków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dokończono mecze 1. rundy turnieju o randze Masters 1000 w Miami (z pulą nagród 4,5 mln dol.). Z turniejem pożegnało się czterech Argentyńczyków. Awansowali za to amerykańscy kwalifikanci.

W tym artykule dowiesz się o:

2 godziny 33 minuty spędzili na korcie Teimuraz Gabaszwili i Simone Boleli. Obydwaj tenisiści nie popisali się w tym roku jeszcze żadnymi sukcesami. Rozegrali długie 3-setowe spotkanie. Pierwsza odsłona padła łupem Rosjanina, mimo bardzo słabej dyspozycji serwisowej (32% pierwszego podania). W drugim Włoch wykorzystał słabość serwisu Gabaszwiliego i miał aż 7 szans break pointowych, z czego 2 wykorzystał i dało mu to drugą partię. W trzecim trwała wyrównana walka, jednak Rosjanin rozstrzygnął set na swoją korzyść, kończąc mecz 6:4. W kolejnej rundzie przyjdzie mu się zmierzyć z numerem jeden imprezy, Rafaelem Nadalem.

Równie długie spotkanie stoczyli Amerykanin Bobby Reynolds i zajmujący kiedyś 15. miejsce w rankingu ATP, Juan Ignacio Chela. Tenisista ze Stanów Zjednoczonych bardzo źle rozpoczął spotkanie. Pierwszą odsłonę meczu przegrał do zera i zapowiadał się blamaż przed własną publicznością. W kolejnych partiach jednak podniósł się i przejął inicjatywę. Drugiego seta wygrał do 5, a trzeciego do 4 gemów.

W następnej rundzie jest też inny zawodnik gospodarzy, John Isner. Pokonał on swojego równolatka, Ukraińca Sergieja Stakowskiego 6:4, 6:4. Amerykanin świetnie serwował – 12 asów i mnóstwo piłek wygranych bezpośrednio serwisem. Ukraińcowi ani razu nie udało się Isnera przełamać. Zwycięzca po meczu powiedział - Jestem teraz bardziej spokojny. Mam pęd w swojej grze i to mi pomaga tutaj. - W następnej rundzie zagra przeciwko Hiszpanowi, Davidowi Ferrerowi. - Ten facet jest nieustępliwy. Przebija mnóstwo niesamowitych piłek. Jest jak buldog, zadziorny i nie dający niczego za darmo. Na pewno to ja muszę pokonać jego, bo on sam siebie nie wyeliminuje. Przy odrobinie szczęścia, jeśli wyjdę na kort z dobrą strategią. Tak jak powiedziałem, jestem pewny siebie, będę dobrze serwował i returnował, zadawał ciosy z głębi kortu i próbował wybić go z rytmu. - zakończył Isner na temat spotkania w następnej rundzie.

W starciu Andreasa Seppiego z Guillermo Garcia-Lopezem po raz trzeci górą był Włoch. Fan AC Milan, Sepii, w całym spotkaniu wygrał aż o 19 punktów więcej i zasłużenie odniósł zwycięstwo nad Hiszpanem, 7:6(6), 6:1.

W turnieju nie ma już Argentyńczyka Eduardo Schowanka, ćwierćfinalisty tegorocznego Costa Do Sauipe. Musiał on w dwóch krótkich setach uznać wyższość Yen-Hsun Lu z Taipei. W całym spotkaniu nie udało mu się ani razu przełamać serwisu azjaty, co Lu udało się aż cztery razy. Mecz zakończył się rezultatem 6:2, 6:2.

Z Miami pożegnał się także inny Argentyńczyk, finalista tegorocznego Viña del Mar, Jose Acasuso. Serb Janko Tipsarevic wziął rewanż za porażkę z Acasuso z 2007 roku z Casablanki. Serb wykorzystał 4 z 5 szans na przełamanie serwisu Argentyńczyka, który karierę sportową rozpoczynał od koszykówki. Spotkanie rozstrzygnęło się w trzech wyrównanych setach, 6:4, 4:6, 6:3.

Aktualny numer 41 w światowym rankingu, Serb Viktor Troicki wyeliminował z turnieju Francuza Nicolas Devilder, który był kiedyś zwycięzcą poznańskiego turnieju. Leworęczny Francuz nie znalazł sposobu na pewną grę Serba i przegrał 2:6, 3:6.

Inny leworęczny zawodnik, Stefan Koubek, który zawodowym tenisistą jest od roku 1994, nie poradził sobie z 35. w rankingu Hiszpanem Albertem Montanesem. Koubek, który w ubiegłym roku przeszedł poważną operację kręgosłupa, ma problem z powrotem do dobrej gry. Mecz rozstrzygnął się w dwóch setach, 6:4, 7:6(2).

Najdłuższe spotkanie gra rozegrali 31-letni Guillermo Canas i 27-latek z Rosji, Igor Kunitsyn. Spędzili na korcie prawie 3 godziny, po 4 razy się przełamali i w całym meczu Rosjanin wygrał zaledwie 3 punkt więcej, jednak to wystarczyło, żeby zejść z placu gry zwycięsko.

Wyniki 1. rundy singla mężczyzn

Martin Vassallo Arguello (Argentyna) - Potito Starace (Włochy) 7:6(9), 6:4

Teimuraz Gabaszwili (Rosja) - Simone Bolelli (Włochy) 6:4, 4:6, 6:4

Nicolas Massu (Chile) - Ryan Sweeting (USA, WC) 6:4, 7:6(2)

Amer Delic (USA, Q) - Steve Darcis (Belgia) 6:4, 7:6(2)

John Isner (USA, Q) - Sergiej Stakowski (Ukraina) 6:4, 6:4

Frederico Gil (Portugalia, Q) - Mischa Zverev (Niemcy) 7:6(7), 6:2

Andreas Seppi (Włochy) - Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) 7:6(6), 6:1

Benjamin Becker (Niemcy, Q) - Jesse Levine (USA, WC) 6:4, 6:3

Sam Querrey (USA) - Gilles Muller (Luksemburg) 6:4, 6:3

Yen-Hsun Lu (Taipei) - Eduardo Schwank (Argentyna) 6:2, 6:2

Bobby Reynolds (USA) – Juan Ignacio Chela (Argentyna) 0:6, 7:5, 6:4

Viktor Troicki (Serbia) - Nicolas Devilder (Francja) 6:2, 6:3

Stefan Koubek (Austria) - Albert Montanes (Hiszpania) 4:6, 6:7(2)

Jose Acasuso (Argentyna) - Janko Tipsarevic (Serbia) 4:6, 6:4, 3:6

Igor Kunitsyn (Rosja) - Guillermo Canas (Argentyna) 7:6(2), 5:7, 6:3

Juan Monaco (Argentyna) - Marc Gicquel (Francja) 6:0, 6:4

Źródło artykułu: