Challenger Shenzhen: Hubert Hurkacz postraszył utalentowanego Koreańczyka

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz był bliski pokonania rozstawionego z "czwórką" Duck Hee Lee. W II rundzie zawodów ATP Challenger Tour na kortach twardych w Shenzhen zdolny Koreańczyk zwyciężył Polaka 6:3, 2:6, 7:6(5).

Początek meczu nie był udany w wykonania 20-letniego wrocławianina. Gema otwarcia otworzył co prawda asem, ale później popełnił kilka prostych błędów i stracił serwis. Po zmianie stron Hubert Hurkacz (ATP 393) mógł szybko doprowadzić do wyrównania, lecz rywal nie pozwolił mu wykorzystać ani jednego z trzech break pointów. Koreańczyk zakończył seta w dziewiątym gemie, zdobywając drugie przełamanie.

Nasz reprezentant poprawił swoją grę w drugiej partii i w efekcie szybko uzyskał breaka. Duck Hee Lee (ATP 135) nie mógł nic zrobić przy serwisie Hurkacza, który przy własnym podaniu oddał 18-latkowi z Jecheon tylko trzy punkty. W siódmym gemie tenisista z Wrocławia dorzucił jeszcze jedno przełamanie i pewnie wygrał seta w stosunku 6:2.

Najwięcej emocji było w decydującej odsłonie. Lee dwukrotnie wychodził na prowadzenie z przewagą przełamania, ale Polak za każdym razem odrabiał stratę. W 10. gemie obronił meczbola, a po zmianie stron doprowadził do tie breaka. W rozgrywce tej prowadził już 3-1, lecz nie utrzymał przewagi. Po 118 minutach ze zwycięstwa 6:3, 2:6, 7:6(5) i awansu do ćwierćfinału cieszył się jego przeciwnik.

Hurkacz wywalczył w Shenzhen 13 punktów i w poniedziałek awansuje w rankingu o ponad 30 miejsc. Teraz uda się do chińskiego Quanzhou, gdzie weźmie udział w eliminacjach do challengera o puli nagród 50 tys. dolarów. Tymczasem głuchy od urodzenia Lee ma szansę poprawić swoją życiówkę i zbliżyć się do Top 100. W piątek jego rywalem w pojedynku o półfinał imprezy Pingshan Open będzie Włoch Luca Vanni (ATP 139).

Pingshan Open, Shenzhen (Chiny)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 75 tys. euro
czwartek, 16 marca

II runda gry pojedynczej:

Duck Hee Lee (Korea Południowa, 4) - Hubert Hurkacz (Polska, Q) 6:3, 2:6, 7:6(5)

ZOBACZ WIDEO: Himalaista Adam Bielecki marzy o zimowym wejściu na K2. "To wielkie wyzwanie"

Komentarze (2)
avatar
Lovuś
16.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Takie mecze bolą najbardziej, przegrane w tie breaku 3 seta... :( 
avatar
woj Mirmiła
16.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Szkoda, że to nie Koreańczyk postraszył utalentowanego Hurkacza :p
> Powodzenia Hubercie w Quanzhou!