ATP Indian Wells: Pablo Carreno wciąż bez zwycięstwa z rywalem z Top 10, czwarty finał Stana Wawrinka

PAP/EPA / LUKAS COCH
PAP/EPA / LUKAS COCH

Stan Wawrinka pokonał Pablo Carreno 6:3, 6:2 i awansował do czwartego w karierze finału turnieju rangi ATP Masters 1000. Hiszpan natomiast wciąż nie odniósł zwycięstwa nad tenisistą notowanym w Top 10.

Stan Wawrinka i Pablo Carreno, którzy wyszli na kort centralny w Indian Wells o godz. 19:00 czasu polskiego, mieli zupełnie inny bagaż doświadczeń. Szwajcar po raz dziewiąty zaprezentował się w półfinale turnieju rangi ATP Masters 1000, natomiast Hiszpan zadebiutował na tym szczeblu, a do tego celował dopiero w swoje pierwsze zwycięstwo nad tenisistą notowanym w Top 10. Dotychczas przegrał 14 takich starć, wygrywając tylko trzy z 36 setów.

Na pierwszego break pointa kibice zgromadzeni na głównym obiekcie musieli czekać do szóstego gema. Wówczas przed szansą stanął Wawrinka. Carreno zachował jednak zimną krew w ważnym momencie i popisał się świetnym wyrzucającym serwisem, zmuszając trzeciego rozstawionego do błędu. Podopieczny Magnusa Normana poprosił jeszcze o sprawdzenie, ale nie miał racji. Hiszpan uciekł spod "kosy" i z pomocą serwisu i agresywnych uderzeń wygrał gema.

Zgodnie z przysłowiem "co się odwlecze, to nie uciecze", 31-latek już przy kolejnej sposobności doprowadził do rezultatu 40-15 w gemie przeciwnika. Tym razem mu się udało - Wawrinka zagrał głęboką piłkę, która wyraźnie zaskoczyła Carreno. Hiszpan odpowiedział niepewnie, a Szwajcar zaatakował, posyłając efektownego winnera po krosie i objął prowadzenie 5:3.

Jedno przełamanie zadecydowało o losach pierwszej partii, która trwała 30 minut. Wawrinka triumfował w niej 6:3.

ZOBACZ WIDEO: Nowa dyscyplina na igrzyskach olimpijskich? "To będzie spektakularne!"

Trzeci rozstawiony również i drugiego seta rozpoczął zdecydowanie lepiej niż rywal. Szwajcar przełamał Hiszpana w trzecim, trwającym 10 minut i 53 sekundy, gemie, wykorzystując piątego break pointa. Warto dodać, że obaj rozegrali przy podaniu Carreno 20 piłek. Wawrinka pewnie utrzymywał własne podania, obejmując prowadzenie najpierw 3:1, a nieco później 4:2. W poczynania notowanego na 23. pozycji debiutanta na tym szczeblu wkradało się coraz więcej nerwów, prostych błędów i widoczna bezradność, przez co znów został przełamany. Po nieco ponad godzinie sędzia wywołał komendę "gem, set i mecz Wawrinka". 31-latek wygrał 6:3, 6:2.

Wawrinka awansował do czwartego w karierze finału turnieju ATP Masters 1000, a pierwszego organizowanego w USA. Wcześniej doszedł do tego etapu w Rzymie (2008), Madrycie (2013) i Monte Carlo (2014). Szwajcar obecnie prowadzi 3-0 w statystyce spotkań z Carreno. W sumie stracił w nich jednego seta.

Carreno miał szansę zostać szóstym Hiszpanem w 42-letniej historii turnieju, który doszedłby do finału w Indian Wells.

Rywalem Wawrinki w niedzielnym finale kalifornijskiej imprezy będzie jego rodak, Roger Federer, czterokrotny zwycięzca turnieju BNP Paribas Open.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy (Plexipave), pula nagród 6,993 mln dolarów
sobota, 18 marca

półfinał gry pojedynczej:

Stan Wawrinka (Szwajcaria, 3) - Pablo Carreno (Hiszpania, 21) 6:3, 6:2

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (6)
avatar
Fanka Rogera
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i mamy szwajcarski finał. 
avatar
Allez
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Duzo lepiej spisal sie z Wawrinka maly Nishioka. Przy nim Stan naprawde sie spocil i. Byl juz prawie na wylocie, gdy Nishioka w deciderze obronil 3 BP i dogral seta na 5:3 a potem dwukrotnie p Czytaj całość