Agnieszka Radwańska: Nie przyznałabym Szarapowej dzikiej karty

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Agnieszka Radwańska wyznała, że podziela zdanie Andy'ego Murraya na temat zachowania organizatorów turniejów wobec wracającej na korty Marii Szarapowej. - Gdybym ja o tym decydowała, nie przyznałabym jej dzikiej karty - powiedziała Polka.

26 kwietnia Maria Szarapowa wznowi karierę po 15 miesiącach zawieszenia za wykrycie w jej organiźmie obecność środka dopingującego o nazwie meldonium. Dokładnie tego dnia rozegra swój mecz I rundy na turnieju WTA w Stuttgarcie, choć według przepisów powinna rozpocząć swój udział w zawodach od kwalifikacji.

Władze turnieju przyznały jednak Rosjance dziką kartę, co spotkało się z krytyką wielu tenisistek i tenisistów. Swojego zdania nie zamierzali ukrywać m.in. Andy Murray, Andżelika Kerber czy Nick Kyrgios. Ich zdaniem Szarapowa nie powinna otrzymywać pomocy, ponieważ nie pauzowała z powodu kłopotów zdrowotnych, tylko ze względu na dopingowy skandal.

Teraz głos na temat powrotu Szarapowej postanowiła zabrać Agnieszka Radwańska. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Polka jasno zadeklarowała, że gdyby ona była dyrektorką jednego z turniejów WTA, nie przyznałaby dzikiej karty Rosjance.

- Takie wejście w turniej powinno przysługiwać zawodniczkom, które spadły w rankingu z powodu kontuzji, choroby czy innego wypadku losowego, nie zawieszonym za doping. Co ja bym zrobiła na miejscu dyrektora zawodów w Sttutgarcie? Z moich rąk nigdy nie miałaby szans na dziką kartę - oświadczyła Radwańska.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: To będzie piekło i wielkie przeżycie, tworzymy nową historię KSW

Istnieje możliwość, że Szarapowa będzie mogła wystartować w głównej drabince zawodów nie tylko w Stuttgarcie, Rzymie i Madrycie, ale i na wielkoszlemowym Roland Garros. Decyzja zostanie ogłoszona 15 maja.

- Na szlemy w Paryżu i Londynie jeszcze jej nie zaproszono i tak moim zdaniem powinno zostać. Miejsce powinna sobie wywalczyć dobrą grą - podsumowała całą sprawę najlepsza polska tenisistka.

Źródło artykułu: