W kwietniu Maria Szarapowa wróciła na kort po 15-miesięcznej dyskwalifikacji za stosowanie meldonium. Gdy dostała dziką kartę na turnieju WTA w Stuttgarcie, Eugenie Bouchard nie przebierała w słowach.
- W żadnym sporcie nie powinno być tak, by osoba złapana na dopingu, mogła powrócić do rywalizacji. To niesprawiedliwe wobec innych zawodników, którzy postępują fair i nie stosują niedozwolonych substancji - stwierdziła Kanadyjka.
Na początku maja Szarapowa i Bouchard zmierzyły się ze sobą w drugiej rundzie turnieju WTA Premier Mandatory w Madrycie. Kanadyjka nie ukrywała na korcie niechęci do dawnej idolki.
A było tak pięknie @geniebouchard @MariaSharapova Maria jako idolka Genie pic.twitter.com/9KM4BfxCHI
— Wojciech Zawioła (@WZawiola) 9 maja 2017
Teraz Bouchard znów zaatakowała Rosjankę. W rozmowie z "Bildem" przyznała, że dopingowa wpadka Szarapowej była dla niej wielkim ciosem.
- To, co się wydarzyło, zabolało mnie prywatnie. Ona była moją idolką, a teraz zastanawiam się: to wszystko było oszustwem? To bardzo zabolało! To była osoba, na której się wzorowałam, którą uwielbiałam i którą szanowałam - stwierdziła Bouchard.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: Nikt nie chce walczyć z oszustami. To dla mnie niewyobrażalne
Maciej Kmita pisze: (cyt.) "Bouchard nie przebierała w słowach" po czym ilustruje swoje słowa jej Czytaj całość
Wierny z niego piesek, choć szczeka coraz cieniej.