Wimbledon: Dramat na korcie numer 17. "Proszę, pomóżcie mi!"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  / David Ramos
Getty Images / / David Ramos
zdjęcie autora artykułu

- Pomóżcie mi! Proszę, pomóżcie mi! - krzyczała Bethanie Mattek-Sands na wimbledońskim korcie numer 17. Amerykanka z turniejem w Londynie pożegnała się w dramatycznych okolicznościach. W meczu z Soraną Cirsteą doznała poważnej kontuzji kolana.

W tym artykule dowiesz się o:

78. zawodniczka rankingu WTA pierwszej rundzie w trzech setach pokonała Magdę Linette. Spotkania z Cirsteą nie zdołała dokończyć - na początku trzeciej partii, przy wyniku 6:4, 6:7 (4), pobiegła do siatki i próbując odbić zagraną na ciało piłkę tak nieszczęśliwie postawiła stopę, że skręciła kolano.

Po chwili powietrze nad kortem numer 17 przeszyły przerażające krzyki Mattek-Sands. - Pomóżcie mi! Proszę, pomóżcie mi! - błagała o pomoc 32-letnia Amerykanka, leżąc na trawie i trzymając się za prawe kolano.

Najpierw podeszła do niej zaniepokojona Cirstea, potem pojawili się lekarze i mąż tenisistki Justin. Sztab medyczny turnieju zajmował się Mattek-Sands ponad dwadzieścia minut, zanim położono ją na noszach.

Kontuzjowana zawodniczka odczuwała silny ból nawet po podaniu przeciwdziałających mu środków. - K***a, ale to boli. Czy wy daliście mi jakieś pier****ne leki? One nie działają - żaliła się. - Proszę, uśpijcie mnie - mówiła tenisistka z Phoenix. - Przykryjcie to czymś, nie chcę tego widzieć - kontynuowała, ogłuszona bólem.

Kiedy lekarze próbowali położyć pechową zawodniczkę na plecach, ta zaprotestowała. - Zostawcie mnie, to boli. Wszystkich was pozabijam - krzyczała, zanim na noszach przeniesiono ją do karetki i zawieziono do szpitala.

Jak informuje dziennik "The Sun", wydarzenia na kort 17 przyciągnęły uwagę widzów z ważniejszych aren - ci, którzy siedzieli na balkonach kortu centralnego i kortu numer 1, oderwali się od swoich drinków i przyglądali dramatowi Mattek-Sands.

Lucie Safarova, deblowa partnerka Amerykanki (wygrały trzy ostatnie turnieje wielkoszlemowe - US Open 2016, Australian Open 2017 i Roland Garros 2017) płakała, gdy obserwowała cierpienia swojej przyjaciółki. Łzami zareagowała także Cirstea, a wedle relacji angielskich mediów widzowie byli wyraźnie wstrząśnięci całym zdarzeniem.

Na Twitterze swoje wsparcie dla 32-latki z Phoenix przekazały m.in. Sara Errani, Sabina Lisicka i Daria Gavrilova.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Grosicki trenuje na wakacjach, Totti adoptuje bulldoga (WIDEO)

Źródło artykułu:
Czy Agnieszka Radwańska awansuje do IV rundy Wimbledonu 2017?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (17)
Akairis
7.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja myślałem, że popuściła kake demona w stringi...  
avatar
greenpi
7.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zerwała krzyżowe, ot cała filozofia....  
avatar
Y3322
7.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze, ze nie wolala :"zabijcie mnie". Tam to moze miec niespodziewane i nieprzyjemne nastepstwa...  
avatar
Kike
7.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Beznadziejne są służby medyczne w tym sporcie. Leży i krzyczy a wszyscy się patrzą i nie wiedzą co robić.  
avatar
Ƭαɱαɍα
6.07.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jestem w szoku ! Nawet nie przypuszczałam, że Bethanie zna słowa "ku*wa" , "pier*olone"............Musiała kiedyś spotkać redaktorka Grzesia, który nauczył ją tych polskich słówek :)