Shuai Peng (WTA 32) na początku roku znajdowała się na 83. miejscu w rankingu. Kilka dobrych wyników (finał w Tajpej, III runda w Dubaju i Miami oraz w Wimbledonie, 1/8 finału w Indian Wells, półfinał w Strasburgu) dało jej awans do Top 40. W 2014 roku Peng wygrała turniej w Nanchang, gdy był to challenger WTA z pulą nagród 125 tys. dolarów. W poniedziałek była 14. rakieta globu potrzebowała dwóch godzin i 41 minut, aby pokonać Kurumi Narę (WTA 98).
Peng prowadziła 7:5, 4:2, ale Japonce udało się doprowadzić do III partii. W niej Nara z 0:2 wyrównała na 2:2, ale cztery z pięciu kolejnych gemów padło łupem Chinki. W całym spotkaniu było 18 przełamań, z czego 10 na korzyść reprezentantki gospodarzy. Japonka popełniła siedem podwójnych błędów. Kolejną rywalką Peng będzie Rosjanka Ałła Kudriawcewa lub Czeszka Tereza Martincova.
- Przejście z kortów trawiastych na twarde to trudne zadanie. Do tego w Nanchang jest bardzo gorąco. To nie ułatwiało gry. To było dla mnie dobre wyzwanie, dużo walki. Wiem, że grałam z nią kilka lat temu w Australian Open, gdy również było upalnie. Wtedy przegrałam z nią. Tym razem warunki były bardzo podobne - powiedziała Peng, która w 2014 roku w Melbourne uległa Narze 5:7, 6:4, 3:6.
Qiang Wang (WTA 51) pokonała 6:4, 6:1 Harriet Dart (WTA 316). W trwającym 80 minut meczu Brytyjka popełniła osiem podwójnych błędów. Chinka zdobyła 21 z 27 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała pięć z 14 break pointów. Kolejną jej rywalką będzie Xinyun Han (WTA 126), która wróciła z 0:3 w II secie i wygrała 6:1, 7:6(6) z reprezentantką Tajlandii Peangtarn Plipuech (WTA 184).
Saisai Zheng (WTA 71) przegrała 6:2, 2:6, 0:6 z Eri Hozumi (WTA 188). W ciągu 97 minut Japonka wykorzystała pięć z 11 break pointów i zdobyła o 13 punktów więcej od rywalki (79-66). W II rundzie zmierzy się z Su-Wei Hsieh (WTA 112), która pokonała 6:3, 7:6(4) Xinyu Gao (WTA 200). W II secie Tajwanka wróciła ze stanu 1:4.
ZOBACZ WIDEO Kochanowski: Masłowski sparodiuje Hajtę z przyjemnością
Nao Hibino (WTA 88) wróciła z 0:2 w III secie i zwyciężyła 6:2, 3:6, 6:3 Kai-Lin Zhang (WTA 209). W trwającym godzinę i 59 minut meczu Japonka popełniła 13 podwójnych błędów, o dwa więcej niż jej rywalka. Siedem razy oddała podanie, a sama wykorzystała dziewięć z 15 break pointów.
Jiangxi Open, Nanchang (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
poniedziałek, 24 lipca
I runda gry pojedynczej:
Shuai Peng (Chiny, 2) - Kurumi Nara (Japonia) 7:5, 4:6, 6:3
Qiang Wang (Chiny, 4) - Harriet Dart (Wielka Brytania, Q) 6:4, 6:1
Eri Hozumi (Japonia, Q) - Saisai Zheng (Chiny, 7/WC) 2:6, 6:2, 6:0
Su-Wei Hsieh (Tajwan) - Xinyu Gao (Chiny) 6:3, 7:6(4)
Nao Hibino (Japonia) - Kai-Lin Zhang (Chiny) 6:2, 3:6, 6:3
Fangzhou Liu (Chiny) - Xiaodi You (Chiny, Q) 6:3, 1:6, 6:4
Xinyun Han (Chiny) - Peangtarn Plipuech (Tajlandia, LL) 6:1, 7:6(6)
Fan Ying Xun (Chiny, Q) - Wushuang Zheng (Chiny, WC) 3:6, 7:5, 6:2