Nadal rozpoczyna obronę tytułu, Djokovic awansuje z kłopotami

W wynikach sobotnich spotkań drugiej rundzie turnieju Pacific Life Open w Indian Wells (z pulą nagród 3,6 mln dol.) trudno szukać wielu niespodzianek. Większość rozstawionych zawodników awansowała tego dnia do trzeciej rundy. Wśród nich byli między innymi broniący tytułu Hiszpan, Rafael Nadal (nr 2), i Serb Novak Djokovic (nr 3).

Łukasz Roszak
Łukasz Roszak

Numer dwa rankingu ATP, Rafael Nadal, nie miał zbyt wymagającego rywala w drugiej rundzie turnieju. Był nim Santiago Giraldo z Kolumbii, którego Hiszpan ograł 6:3, 6:3. Nadal stworzył sobie cztery szanse na przełamanie rywala i wykorzystał wszystkie. Tym zwycięstwem Hiszpan rozpoczął marsz w obronie tytułu zdobytego przed rokiem. - Jestem bardzo szczęśliwy mogąc wrócić tutaj do Indian Wells. Mam piękne wspomnienia związane z tym turniejem. Ten kort jest dla mnie w pewien sposób wyjątkowy - powiedział zwycięzca meczu.

Najgroźniejszy, obok Rogera Federera, rywal Nadala - Novak Djokovic miał pewne problemy z ograniem Włocha Andreasa Sepii. Po pierwszym łatwo wygranym secie 6:3, Djokovic w drugiej partii zagrał o wiele słabiej. Dał się dwukrotnie przełamać Włochowi i musiał odrabiać straty. Udało mu się doprowadzić do tie-breaka, którego zwyciężył 7:3. - Każdy kto oglądał to spotkanie widział jakie problemy sprawiał dziś wiatr. Prawdopodobnie wiatr na pustyni jest dobrym zjawiskiem, ponieważ przynosi ochłodę od palącego słońca. Jednak dla nas zawodników jest to prawdziwa udręka - mówił po meczu Djokovic. W kolejnej rundzie Serb będzie mierzył się z Niemcem Phillippem Kohlschreiberem (nr 27), który w drugiej rundzie w trzech setach pokonał Belga Xaviera Malisse.

Sporo emocji dostarczył swoim kibicom Amerykanin James Blake (nr 9) w pojedynku z Francuzem Marciem Gicquelem. Mecz trwał prawie dwie godziny i zakończył się wynikiem 6:3, (5)6:7, 6:1 na korzyść reprezentanta gospodarzy. Po spotkaniu Blake komplementował swojego rywala: - On grał bardzo mądrze. Grał świetnie w defensywie i ciężko było mi w pewnych momentach przełamać jego obronę - powiedział. - Jestem bardzo zadowolony z trzeciego seta w moim wykonaniu. To właśnie taką grę będę starał się prezentować w kolejnych rundach - dodał. W trzeciej rundzie Amerykanin zmierzy się z Hiszpanem Carlosem Moyą (nr 19), który w trzech setach pokonał Robbiego Ginerpi z USA.

Jednym z dwóch niespodziewanych rezultatów tego dnia było zwycięstwo 18-letniego Amerykanina Donalda Younga z finalistą ubiegło tygodniowego turnieju ATP w Dubaju, Hiszpanem Feliciano Lopezem (nr 30). Zwycięzca meczu przyznał, że był bardzo zdenerwowany w ważnych momentach spotkania: - Wiem, że nerwy przeszkodziły mi w wygraniu kilku ważniejszych piłek. Czasami zbyt szybko chciałem skończyć wymiany i przez to pudłowałem - przyznał. Młody zawodnik będzie musiał postarać się radzić sobie z nerwami, gdyż z pewnością takie przyniesie pojedynek w trzeciej rundzie z Rafaelem Nadalem. Drugą niespodzianką była porażka Czecha Tomasa Berdycha (nr 10) ze Szwajcarem Stanislasem Wawrinką.

Wyniki meczów drugiej rundy:

Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 6:3, 6:3

Novak Djokovic (Serbia, 3) - Andreas Seppi (Włochy) 6:3, 7:6 (7-3)

David Ferrer (Hiszpania, 5) - Olivier Rochus (Belgia) 6:2, 6:2

Richard Gasquet (Francja, 8) - Robin Soederling (Szwecja) 6:3, 6:2

James Blake (USA, 9) - Marc Gicquel (Francja) 6:3, 6:7 (5-7), 6:1

Stanislas Wawrinka (Szwajcaria) - Tomas Berdych (Czechy, 10) 2:6, 7:6 (7-3), 6:4

Paul-Henri Mathieu (Francja, 14) - Fabio Fognini (Włochy) 6:1, 7:6 (7-5)

Guillermo Canas (Argentyna, 15) - Jonas Bjoerkman (Szwecja) 6:2, 7:6 (7-4)

Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 17) - Dudi Sela (Izrael) 6:2, 6:4

Marcos Baghdatis (Cypr, 18) - Wayne Odesnik (USA) 7:6 (7-2), 1:6, 6:3

Carlos Moya (Hiszpania, 19) - Robby Ginepri (USA) 2:6, 6:2, 6:4

Juan Monaco (Argentyna, 21) - Robin Haase (Holandia) 6:2, 6:4

Hyung-taik Lee (Korea Płd.) - Jarkko Nieminen (Finlandia, 26) 4:6, 7:6 (7-5), 6:3

Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 27) - Xavier Malisse (Belgia) 6:2, 5:7, 6:4

Juan Ignacio Chela (Argentyna, 28) - Dmitrij Tursunow (Rosja) 6:7 (1-7), 7:6 (8-6), 6:4

Donald Young (USA) - Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:4, 6:7 (3-7), 6:2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×