- Miałam problemy ze zdrowiem, zmagałam się z kontuzją i wirusami. Straciłam sporo wagi, której nie jest mi łatwo odzyskać. Niewiele mogłam z tym zrobić, ale starałam się uczynić wszystko. Mam nadzieję, że do końca sezonu już nic więcej się nie wydarzy, szczególnie na turniejach na kortach twardych. Teraz jestem zdrowa i szczęśliwa i bardzo się z tego cieszę - powiedziała Agnieszka Radwańska.
Krakowianka zmagała się z problemami zdrowotnymi, ale 22 lipca przeżyła wielką radość. Tego dnia poślubiła Dawida Celta. - To był wspaniały weekend. Bardzo się cieszę, że Karo [Woźniacka] i Angie [Kerber] mogły przyjechać, ponieważ nie wyobrażałam sobie ślubu bez nich. Cieszę, że wszyscy polscy tenisiści również byli obecni. Miałam znakomitą organizatorkę, której mogę tylko podziękować, ponieważ w trakcie wesela niewiele musiałam robić.
Po Wimbledonie ukazała się również pierwsza książka na temat naszej tenisistki "Jestem Isia. Rozmowa z Agnieszką Radwańską". - Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Już od czasu zwycięstwa w juniorskim Wimbledonie 2005 myślałam o książce, ale stwierdziłam, że lepiej poczekać, by móc coś więcej powiedzieć o latach spędzonych w tourze. Myślę, że wszystkie moje doświadczenia czynią tę pozycję naprawdę ciekawą - wyznała krakowianka.
We wtorek Radwańska rozegrała pierwszy mecz od Wimbledonu 2017 i pokonała Coco Vandeweghe 6:3, 6:2. - Bardzo się cieszę, że zwyciężyłam w dwóch setach. To nie było łatwe losowanie, ponieważ Coco gra w ostatnich miesiącach bardzo dobry tenis. Wiedziałam, że będzie trudno, dlatego naprawdę się przygotowałam na jej mocne zagrania i serwisy. Od początku byłam skupiona na własnym podaniu i myślę, że wykonałam dobrą pracę.
ZOBACZ WIDEO Jakub Czerwiński: Astana to dobra drużyna. Nie czujemy wstydu (WIDEO)
- W tenisie nie ma łatwych drabinek - są tylko złe lub bardzo złe. Już od pierwszej rundy trzeba dać z siebie wszystko co najlepsze, aby odnieść zwycięstwo. W tenisie każdy stara się grać solidnie, dlatego trzeba być skoncentrowanym już od pierwszego punktu. Jestem bardzo szczęśliwa, że właśnie mi się to udało, zwłaszcza że warunki panujące na tutejszych kortach są inne od pozostałych. Pierwszy mecz zawsze jest trochę trudny, dlatego cieszy zwycięstwo w dwóch setach - dodała krakowianka.
W środę rywalką Radwańskiej w pojedynku o III rundę Rogers Cup będzie Węgierka Timea Babos. Ich spotkanie odbędzie się jako trzecie od godz. 17:00 czasu polskiego. Na zwyciężczynię czeka już Dunka Karolina Woźniacka.