W Cincinnati tylko Rafael Nadal bronił honoru "Wielkiej Czwórki", która w ostatniej dekadzie w niezwykły sposób zdominowała męskie rozgrywki, rozdzielając między sobą niemal wszystkie najważniejsze trofea. Zabrakło Novaka Djokovicia, który zakończył sezon 2017 z powodu kontuzji łokcia, zmagającego się z urazem biodra Andy'ego Murraya oraz Rogera Federera. Szwajcar z powodu bólu pleców wycofał się już po wylosowaniu drabinki.
Nadal był więc zdecydowanym faworytem turnieju. Lecz został zatrzymany w 1/4 finału. W piątkową noc Hiszpan przegrał 2:6, 5:7 z Nickiem Kyrgiosem. Tym samym po raz pierwszy od pięciu lat w półfinale imprezy rangi ATP World Tour Masters 1000 nie wystąpi ani jeden tenisista z grona "Big 4".
Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce w listopadzie 2012 roku w paryskiej hali Bercy. Wówczas Federer i Nadal nie zagrali w tej imprezie, natomiast Djoković odpadł w II rundzie z Samem Querreyem, a Murray został wyeliminowany w 1/8 finału przez Jerzego Janowicza.
Po tytuł w tamtej pamiętnej edycji zmagań w stolicy Francji sięgnął Ferrer, który w finale pokonał Janowicza. W półfinałach znaleźli się także dwaj Francuzi - Michael Llodra i Gilles Simon.
ZOBACZ WIDEO: Sport w życiu dziecka. "Najważniejsza jest pasja"
Postać Ferrera łączy paryski turniej sprzed pięciu lat z tegoroczną edycją zawodów w Cincinnati. Hiszpan bowiem, w przeciwieństwie do bardziej utytułowanych rywali z "Wielkiej Czwórki", znów znalazł się w 1/2 finału. O finał zmierzy się z Kyrgiosem. Drugą parę półfinałową utworzyli John Isner i Grigor Dimitrow.
Z grona półfinalistów Western & Southern Open Ferrer jest jedynym tenisistą, który ma w dorobku tytuł zmagań Masters 1000. Teraz Hiszpan ponownie może wykorzystać brak rywali z "Big 4".
O tym, czy tak się stanie, przekonamy się w niedzielny wieczór czasu polskiego, kiedy to zostanie rozegrany finał turnieju w Cincinnati. Finał, który - to już wiadomo - będzie miał sensacyjny skład.
Natomiast Ferrer grał kosmicznie. Lubie te jego zawadiacką grę, naprawdę w tym meczu osiągnął wyżyny.
Szac Czytaj całość
Wynik byłby inny, a tak przy tej pogodzie, drugi mecz , Rafa i tak jest wielki !
Gratki dla Nika ......