ATP Winston-Salem: Damir Dzumhur niespodziewanym finalistą. Roberto Bautista chce wykonać ostatni krok

PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Damir Dzumhur
PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Damir Dzumhur

Damir Dzumhur został w piątek pierwszym w historii Bośniakiem, który osiągnął finał turnieju ATP World Tour. W sobotnim finale nie będzie mu jednak łatwo, gdyż na jego drodze stanie najwyżej rozstawiony Roberto Bautista.

To był piękny wieczór dla Damira Dzumhura, choć początkowo zanosiło się, że z premierowego finału będzie się cieszył Kyle Edmund. Brytyjczyk pewnie wygrał partię otwarcia, ale w dwóch kolejnych lepszy o przełamanie był Bośniak. Tenisista z Sarajewa zwyciężył 1:6, 7:5, 6:3. Edmund przegrał trzeci półfinał w głównym cyklu.

- Sobotni finał będzie dla mnie i mojego kraju wielkim wydarzeniem, ponieważ jako jedyny tenisista notowany w Top 100 osiągam wspaniałe wyniki. Sądzę, że nikt w Bośni jeszcze nie śpi i wszyscy mnie oglądają, co czyni mnie jeszcze bardziej dumnym. Dla tak małego kraju, który tyle przeszedł w ciągu ostatnich 20 lat, to znakomity rezultat - powiedział Dzumhur, który zapowiedział walkę o pierwszy tytuł.

Ale łatwo nie będzie, bowiem na jego drodze stanie najwyżej rozstawiony Roberto Bautista. Hiszpan chce wykonać to, czego nie zrobił w zeszłym roku, kiedy przegrał w finale ze swoim rodakiem Pablo Carreno. W piątkowym półfinale pewnie pokonał Niemca Jana-Lennarda Struffa 6:2, 6:4.

- Bardzo się cieszę, że znów zagram w finale. Mam za sobą bardzo dobry mecz, a cały tydzień był w moim wykonaniu wspaniały - stwierdził oznaczony "jedynką" tenisista. Bautista celuje w szósty tytuł w głównym cyklu i drugi w obecnym sezonie. W styczniu tego roku wygrał imprezę rangi ATP World Tour 250 w Madrasie. Z Dzumhurem, który w zeszłym tygodniu przegrał finał challengera w Santo Domingo z Victorem Estrellą, zmierzy się po raz pierwszy w głównym cyklu.

ZOBACZ WIDEO: Ekstremalny wyczyn Roberta Korzeniowskiego. "Nigdy tego nie zapomnę"

W piątek rozegrano także finał debla. Po tytuł sięgnęli oznaczeni drugim numerem Jean-Julien Rojer i Horia Tecau, którzy pokonali chilijsko-argentyńską parę Julio Peralta i Horacio Zeballos 6:3, 6:4. Było to ich 15. wspólne mistrzostwo w głównym cyklu. W sumie Holender ma ich na koncie 24, zaś Rumun 32.

Winston-Salem Open, Winston-Salem (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 748,9 tys. dolarów
piątek, 25 sierpnia
półfinał gry pojedynczej:

Roberto Bautista (Hiszpania, 1) - Jan-Lennard Struff (Niemcy) 6:2, 6:4
Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina) - Kyle Edmund (Wielka Brytania, Q) 1:6, 7:5, 6:3

finał gry podwójnej:

Jean-Julien Rojer (Holandia, 2) / Horia Tecau (Rumunia, 2) - Julio Peralta (Chile) / Horacio Zeballos (Argentyna) 6:3, 6:4

Komentarze (1)
avatar
Allez
27.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety! nie udalo sie Dzumhurowi zdobyc pierwszego tytulu ATP, nie udalo mu sie wejsc do Top 50. Jeszcze nie teraz. Bautista Agut, zgodnie z przewidywaniami, okazal sie za mocny.
Na pocieche
Czytaj całość