WTA Tokio: Zarina Dijas nie do zatrzymania, pierwszy tytuł Kazaszki

PAP/EPA / GERRY PENNY / Na zdjęciu: Zarina Dijas
PAP/EPA / GERRY PENNY / Na zdjęciu: Zarina Dijas

Zarina Dijas została triumfatorką turnieju WTA International w Tokio. W finale Kazaszka pokonała 6:2, 7:5 Japonkę Miyu Kato.

W finale Japan Open doszło do starcia kwalifikantek. Miyu Kato (WTA 171) po drodze wyeliminowała m.in. Czeszkę Kristynę Pliskovą. Zarina Dijas (WTA 100) odprawiła rozstawioną z numerem drugim Chinkę Shuai Zhang. W półfinale obie rozegrały trzysetowe mecze. Kazaszka wróciła z 1:3, 30-40 w III partii i pokonała Amerykankę Christinę McHale. Japonka obroniła piłkę meczową i wygrała z Chorwatką Jana Fett po blisko trzygodzinnej batalii. Reprezentantka gospodarzy odrodziła się w tym spotkaniu kilka razy (przegrywała 4:6, 1:4 oraz 0:3 w III secie).

W niedzielę Dijas pokonała Kato 6:2, 7:5. W trwającym 77 minut meczu Kazaszka zaserwowała cztery asy i wykorzystała cztery z siedmiu break pointów. Dla Japonki był to pierwszy singlowy finał w głównym cyklu. W ubiegłym roku zdobyła w Katowicach tytuł w deblu w parze z Eri Hozumi. W poniedziałek Kato awansuje na najwyższe w karierze 123. miejsce w rankingu.

Dijas, była 31. rakieta globu, w świetnym stylu wróciła do gry na poziomie WTA Tour. Ubiegły sezon Kazaszka zakończyła po Wimbledonie. Przeszła operację nadgarstka i pierwszy start w 2017 roku zanotowała w lutym. Od tamtego czasu zdążyła wygrać dwa turnieje ITF i dojść do III rundy Wimbledonu, a teraz wywalczyła tytuł w Tokio. W marcu znajdowała się na 187. miejscu w rankingu, a w najbliższy poniedziałek awansuje w okolice 60. pozycji.

Dla Dijas był to drugi finał w głównym cyklu. Pierwszy również osiągnęła w Japan Open. W 2014 roku w Osace, gdzie turniej rozgrywano w latach 2009-2014, lepsza od niej okazała się Australijka Samantha Stosur. Kato to druga reprezentantka gospodarzy, która wystąpiła w finale imprezy. Siedem lat temu Kimiko Date uległa reprezentantce Tajlandii Tamarine Tanasugarn.

ZOBACZ WIDEO Znakomity nokaut! Ten cios dokonał dzieła zniszczenia

Od poniedziałku w Tokio rozgrywany będzie turniej Toray Pan Pacific Open (ranga Premier). Dijas i Kato były zgłoszone do eliminacji (Japonka miała być rywalką Alicji Rosolskiej), ale znakomity występ w Japan Open sprawił, że musiały zmienić plany.

Japan Women's Open Tennis, Tokio (Japonia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
niedziela, 17 września

finał gry pojedynczej:

Zarina Dijas (Kazachstan, Q) - Miyu Kato (Japonia, Q) 6:2, 7:5

Komentarze (15)
avatar
Allez
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W tym turnieju niezwykle jest to, ze w finale zagraly kwalifikantki (a trzecia byla w polfinale). W cwiercfinale odpadly ostatnie rozstawione. Ktos pamieta, by cos takiego zdarzylo sie w turn Czytaj całość
avatar
Allez
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"Czy Zarina Dijas wróci do Top 50 rankingu WTA?" Pytanie w sondzie troche skromne
skoro tylko w tym turnieju Zarina awansowala az o 37 miejsc. Jest teraz swiatowym nr 63 (wyprzedza nawet Janko
Czytaj całość
avatar
Mind Control
17.09.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Jak się okazało Diyas całą brudną robotę musiała wykonać w drodze do tokijskiego finału. Podczas gdy Kato przedzierala się przez o wiele łatwiejszą połówkę drabinki Zarina wykosiła rozstawione Czytaj całość