Nick Kyrgios i John McEnroe mieli okazję ze sobą współpracować podczas rozegranej w miniony weekend pierwszej edycji Pucharu Lavera. Australijczyk był reprezentantem drużyny Reszty Świata, którą prowadził słynny Amerykanin.
- Nick jest świetnym tenisistą. Miałem szczęście być jego kapitanem w Pucharze Lavera i uważam go za najbardziej utalentowanego tenisistę w rozgrywkach - powiedział sześciokrotny mistrz wielkoszlemowy w singlu w rozmowie z agencją EFE.
Kyrgios od kilkunastu miesięcy nie ma stałego szkoleniowca. McEnroe przyznał, że chętnie podjąłby się roli trenera Australijczyka. - Abym mógł zostać trenerem jakiegoś tenisisty, muszę czuć, że on chce ze mną pracować. Jeśli ktoś taki jak Nick by mnie o to poprosił, zgodziłbym się.
McEnroe od ponad roku nie pracuje w roli szkoleniowca. Ostatnim tenisistą, któremu pomagał, był Milos Raonić. Amerykanin trenował Kanadyjczyka na przełomie czerwca oraz lipca 2016 roku, doprowadzając go do finału Wimbledonu. Po tym sukcesie zakończyli współpracę.
- Nick jest w stanie przyszłości wygrywać turnieje wielkoszlemowe. Wierzę, że to zrobi, ale by tak się stało, musi rozwijać swoją grę - dodał 58-letni McEnroe.
ZOBACZ WIDEO Sampdoria rozbita. Debiut Dawida Kownackiego w koszmarnym meczu. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Nie trzeba już nic bardziej przekonującego by bez obaw mieć przekonanie że McEnroe byłby dobrą op Czytaj całość