ATP Pekin: powtórki sprzed roku nie było. Rafael Nadal pokonał Grigora Dimitrowa i zagra w finale

PAP/EPA / HOW HWEE YOUNG / Na zdjęciu: Rafael Nadal
PAP/EPA / HOW HWEE YOUNG / Na zdjęciu: Rafael Nadal

Rafael Nadal awansował do finału rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP World Tour 500 w Pekinie. W sobotnim półfinale najwyżej rozstawiony Hiszpan w trzech setach wygrał z Grigorem Dimitrowem.

Przed 12 miesiącami w ćwierćfinale turnieju ATP w Pekinie Grigor Dimitrow pokonał Rafaela Nadala. Po dziś dzień to jego jedyne zwycięstwo nad Hiszpanem w dziesięciu konfrontacjach. W tegorocznej edycji China Open ci tenisiści znów się spotkali, tym razem w 1/2 finału. I Hiszpan wziął rewanż za porażkę z ubiegłego sezonu.

Nadal od początku sobotniego spotkania narzucił mocne tempo, którego Dimitrow nie był w stanie wytrzymać. Hiszpan już w czwartym gemie wywalczył przełamanie, po czym podwyższył prowadzenie na 4:1. Przy stanie 4:2 w wielkim stylu (skrót i kończący bekhend) obronił dwie piłki na przełamanie powrotne i wygrał inauguracyjną odsłonę 6:3.

Druga partia także rozpoczęła się po myśli tenisisty z Majorki. Po walce, za czwartą szansą, Hiszpan w gemie otwarcia po raz kolejny odebrał podanie Dimitrowowi. Tym samym znalazł się w bardzo komfortowej sytuacji - prowadził z przewagą seta i breaka.

Ale najwyżej rozstawiony uczestnik China Open 2017 musiał się mieć na baczności. Dimitrow bowiem ruszył do ataku i robił wszystko, aby odrobić stratę. W końcu, w gemie numer sześć, Bułgar po raz pierwszy w tym pojedynku przełamał podanie przeciwnika.

Od tego momentu szala przechyliła się na stronę Bułgara. W dziesiątym gemie tenisista z Chaskowa wywalczył dwa setbole. Przy pierwszym posłał return w siatkę, ale przy drugim wygrał wymianę i mógł cieszyć się z triumfu w drugiej partii.

ZOBACZ WIDEO: Dariusz Tuzimek: Decyzja Nawałki była szokująca. Na miejscu Fabiańskiego byłbym potężnie rozczarowany

Mecz był bardzo interesujący, a obaj pokazywali wszystkie swoje atuty. Nadal, tradycyjnie, fantastycznie spisywał się w defensywie, ale był też agresywny i skuteczny w akcjach ofensywnych. Dimitrow natomiast prezentował urozmaicony tenis i popisywał się umiejętnościami technicznymi. W jednej z akcji zdobył punkt, choć stracił równowagę i uderzył piłkę, upadając.

Trzeci set miał być pięknym zwieńczeniem tego znakomitego widowiska. Tymczasem okazał się teatrem jednego aktora. Dimitrow wyraźnie spuścił z tonu, a Nadal to bezlitośnie wykorzystał. Hiszpan uzyskał dwa przełamania i wyszedł na prowadzenie 4:0, a nadzieje Bułgara ostatecznie zgasły w piątym gemie, w którym Nadal obronił się ze stanu 0-40.

Pojedynek ostatecznie zakończył się zwycięstwem Nadala 6:3, 4:6, 6:1, a trwał dwie godziny i 16 minut. W tym czasie Hiszpan zaserwował jednego asa, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał pięć z 13 break pointów, posłał 27 zagrań kończących i popełnił 26 niewymuszonych błędów. Dimitrowowi z kolei zapisano dziesięć asów, 31 uderzeń wygrywających i 37 pomyłek własnych.

Dla Nadala to 110. w karierze finał w głównym cyklu, w którym będzie mógł zdobyć 75. tytuł. Do decydującego spotkania w China Open dotarł po raz czwarty. Zwyciężył w Pekinie w 2005 roku, natomiast w sezonach 2013 i 2015 przegrywał z Novakiem Djokoviciem.

Zwyciężając w sobotę, Nadal został pierwszym tenisistą, który w 2017 roku ma w dorobku 60 wygranych spotkań na poziomie ATP World Tour. Majorkanin zarazem wystąpi w swoim dziewiątym finale w tegorocznych rozgrywkach. Dotychczas zdobył pięć tytułów. O kolejną wygraną powalczy w niedzielę z Nickiem Kyrgiosem bądź z Alexandrem Zverevem.

China Open, Pekin (Chiny)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 4 mln dolarów
sobota, 7 października

półfinał gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Grigor Dimitrow (Bułgaria, 3) 6:3, 4:6, 6:1

Komentarze (40)
don paddington
8.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby tak wygrał ukochany przez dziennikarzy Matuzalem Federina, już byłaby 4 notka z rzędu o królu, maestro, geniuszu, fedeksie, roleksie itp.. 
avatar
RaFanka
7.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Rafa bój się...
Albo lepiej zagraj porządnie, bo jak będzie powtórka "jakości" z Cinci, to zmieniam avek ;) 
avatar
Lorenzo Emiliano
7.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dużo tych okrągłych cyferek w tym roku, no ale finał to jednak dziewiąty a nie dziesiąty w sezonie. 
DirFanni
7.10.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
What a match ! Wynik ostatniego seta zupełnie nie oddaje zaciętości i poziomu tego spotkania. Dimitrov robił absolutnie robił wszystko aby przełamać Rafę, wykonywał iście bramkarskie robinsonad Czytaj całość
avatar
Kamileki
7.10.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Kilka statystycznych jubileuszy. Rafa wygrał dziś 60 mecz w sezonie, po raz 10 z zawodnikiem z top 10, a ogólnie w karierze była to 150 wygrana z zawodnikiem z top 10.