Unikać presji i nie martwić się tym, co mówią inni. Zmiana nastawienia mentalnego ma pomóc Eugenie Bouchard

PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Eugenie Bouchard
PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Eugenie Bouchard

Nieudany dla Eugenie Bouchard sezon 2017 dobiega końca. Kanadyjka przyznała, że jest rozczarowaną swoją postawą, ale ma nadzieję, że w przyszłym roku powróci do grona czołowych tenisistek świata.

W tym artykule dowiesz się o:

W obecnym tygodniu Eugenie Bouchard stanęła na starcie turnieju WTA w Hongkongu. Występ okazał się zupełnie nieudany. W I rundzie przegrała 1:6, 1:6 z Karoliną Woźniacką. - Zawsze chciałam zagrać w Hongkongu, więc cieszę się z tego. Rzadko zdarza się, że mogę wystąpić w turnieju, w którym nigdy wcześniej nie brałam udziału - mówiła Kanadyjka, cytowana przez South China Morning Post.

Sezon 2017 jest dla Bouchard kompletnie nieudany. Zagrała w 19 turniejach, ale tylko w jednym, w maju w Madrycie, doszła do ćwierćfinału. Ostatnią szansą na poprawienie tego bilansu będzie przyszłotygodniowa impreza w Luksemburgu, w której planuje wystąpić. - Bez względu na to, co się wydarzy, chcę zakończyć ten sezon, ciesząc się grą i możliwością rywalizacji - stwierdziła.

Aktualnie 23-latka z Montrealu jest dopiero 78. tenisistką rankingu WTA. Dostrzegła jednak pozytywne aspekty tej sytuacji - Spadłam z piątej pozycji na 50., a teraz z 50. w okolice 80. Ale wciąż jestem w "100" najlepszego kobiecego sportu na świecie.

Bouchard przyznała, że chce wrócić do czołówki. Jej celem jest najlepsza "10" klasyfikacji singlistek. Oceniła, że aby tego dokonać, musi zmienić swoje nastawienie mentalne - Ciężko pracuję i zmieniłam nastawienie. Chcę być bardziej zrelaksowana, nie wywierać na siebie presji i nie martwić się tym, co mówią o mnie inni.

- Moje życie ciągle jest wspaniałe, więc nie mogę powiedzieć, że to, przez co teraz przechodzę, jest trudne - spuentowała.

ZOBACZ WIDEO Maja Kuczyńska bohaterką filmu "Out of Frame". Zobacz zwiastun

Źródło artykułu: