Mistrzostwa WTA: Timea Babos i Andrea Hlavackova ukoronowały świetny finisz sezonu triumfem w Singapurze

PAP/EPA / WALLACE WOON / Na zdjęciu: Andrea Hlavackova (z lewej) i Timea Babos (z prawej), zwyciężczynie Mistrzostw WTA 2017 w deblu
PAP/EPA / WALLACE WOON / Na zdjęciu: Andrea Hlavackova (z lewej) i Timea Babos (z prawej), zwyciężczynie Mistrzostw WTA 2017 w deblu

Timea Babos i Andrea Hlavackova zostały triumfatorkami gry podwójnej Mistrzostw WTA w Singapurze. W finale Węgierka i Czeszka pokonały 4:6, 6:4, 10-5 Holenderkę Kiki Bertens i Szwedkę Johannę Larsson.

W poprzednich rundach Kiki Bertens i Johanna Larsson wyeliminowały Australijki Ashleigh Barty i Casey Dellacquę oraz pozbawiły szans na obronę tytułu Rosjanki Jekaterinę Makarową i Jelenę Wiesninę. W finale Holenderka i Szwedka, które w Mistrzostwach WTA zagrały po raz pierwszy, stoczyły piękną bitwę z Timeą Babos i Andreą Hlavackovą. Lepsze okazały się Węgierka i Czeszka, które zwyciężyły 4:6, 6:4, 10-5.

W I secie było jedno przełamanie, które nastąpiło w 10. gemie. Kluczowy okazał się przestrzelony smecz Hlavackovej. Zamiast 40-0 po chwili było 30-40, bo Bertens i Larsson zagrały dwa świetne returny. Czeszka obroniła pierwszą piłkę setową szczęśliwym wolejem po taśmie, ale dwa kolejne punkty serwująca Babos przegrała. Seta zakończyła Szwedka znakomitym minięciem.

W gemie otwarcia II seta Bertens oddała podanie podwójnym błędem. Po chwili serwis straciła Babos. Przy 3:3 Larsson odparła dwa break pointy, ale przy trzecim wyrzuciła bekhend po krosie. Węgierka i Czeszka utrzymały przewagę do końca. W 10. gemie Babos nie straciła punktu, seta zakończyła wygrywającym serwisem.

[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Mateusz Kusznierewicz: Pioruny waliły jeden po drugim dookoła. To były chwile grozy

[/color]

W super tie breaku różnicę przy siatce zrobiła Hlavackova. Z kolei Babos dominowała z głębi kortu. Czeszka i Węgierka prowadziły 4-0, 6-2, 7-3 i 8-4. Po podwójnym błędzie Larsson uzyskały pięć piłek mistrzowskich. Drugą z nich Babos wykorzystała pięknym wolejem.

W trwającym 90 minut meczu Bertens i Larsson popełniły siedem podwójnych błędów. Obie pary zaliczyły po dwa przełamania. Babos i Hlavackova zdobyły o pięć punktów więcej (70-65). Węgierce i Czeszce naliczono 28 kończących uderzeń i 13 niewymuszonych błędów. Holenderka i Szwedka miały 21 piłek wygranych bezpośrednio i 18 pomyłek.

Babos i Hlavackova miały znakomitą końcówkę sezonu. Po Australian Open, w którym dotarły do ćwierćfinału, wygrały 18 z 19 kolejnych meczów. Triumfowały w Quebec City, Taszkencie i Moskwie oraz zaliczyły finał w Pekinie. W tym tygodniu zwyciężyły w Singapurze.

W ćwierćfinale Babos i Hlavackova odprawiły Słowenkę Andreję Klepac i Hiszpankę Marię Jose Martinez Sanchez. W półfinale Węgierka i Czeszka przerwały serię 19 z rzędu wygranych meczów Tajwanki Yung-Jan Chan i Szwajcarki Martiny Hingis. W niedzielę wywalczyły piąty tytuł w sezonie. Pierwszy triumf święciły w maju w Rabacie.

Dla Bertens i Larsson był to największy deblowy finał. W tym roku triumfowały w Auckland, Gstaad, Seulu i Linzu. Holenderka i Szwedka doszły też do finału w Den Bosch oraz do dwóch ćwierćfinałów w turniejach rangi Premier Mandatory (Madryt, Pekin).

Hlavackova w Mistrzostwach WTA wystąpiła po raz czwarty. Był to jej drugi finał. W 2012 roku w parze z Lucie Hradecką przegrały z Rosjankami Marią Kirilenko i Nadią Pietrową. Babos w Masters wystąpiła po raz trzeci. Węgierka to dwukrotna finalistka Wimbledonu (2014 z Kristiną Mladenović, 2016 z Jarosławą Szwiedową). Hlavackova to mistrzyni Rolanda Garrosa 2011 i US Open 2013 z Hradecką.

Mistrzostwa WTA, Singapur (Singapur)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7 mln dolarów
niedziela, 29 października

finał gry podwójnej:

Timea Babos (Węgry, 3) / Andrea Hlavackova (Czechy, 3) - Kiki Bertens (Holandia) / Johanna Larsson (Szwecja) 4:6, 6:4, 10-5

Wyniki i tabele Mistrzostw WTA

Komentarze (2)
avatar
Sargon
30.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W deblu kobiecym sporo się dzieje. Jest kilka ciekawych par, ale nie ma takiej jednej dominującej jak np. swego czasu Black/Huber, albo od święta Serena/Venus ;) Ale może przez to jest ciekawie Czytaj całość
avatar
Baseliner
29.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cieszy mnie ten wynik, bo do grania Larsson raczej nigdy się nie przekonam. ;)