Upadł z przeraźliwym okrzykiem bólu. Koszmarna kontuzja Mikelisa Libietisa (wideo)

PAP/EPA / PETE MAROVICH
PAP/EPA / PETE MAROVICH

Podczas niedzielnego finału debla challengera w Charlottesville Mikelis Libietis doznał koszmarnej kontuzji. Łotewski tenisista zerwał ścięgna Achillesa i do gry powróci dopiero za rok.

Do pechowego zdarzenia doszło na zakończenie piątego gema drugiego seta niedzielnego finału debla turnieju rangi ATP Challenger Tour w amerykańskim Charlottesville. Mikelis Libietis, który w parze z Jarrydem Chaplinem grał przeciw duetowi Denis Kudla / Danny Thomas, z przeraźliwym okrzykiem upadł na kort.

Łotysz zwijał się z bólu. Natychmiast pojawiły się przy nim lekarze. O kontynuowaniu gry nie było mowy. Tenisista w asyście medyków i pozostałych uczestników spotkania udał się do szatni.

Badania lekarskie potwierdziły najgorszy scenariusz. Libietis zerwał ścięgno Achillesa w lewej nodze. To bardzo poważna kontuzja, która wykluczy go z gry prawdopodobnie aż na rok.

Całe zdarzenie na poniższym filmie od 1:07:30

Mieszkający w Tennessee 25-letni Łotysz rozgrywał najlepszy sezon w karierze. W tegorocznych rozgrywkach wystąpił w trzech finałach gry podwójnej na poziomie ATP Challenger Tour. W czterech ostatnich turniejach dochodził co najmniej do półfinału. W niedzielę grał o drugi tytuł.

Libietisowi, który w poniedziałkowym notowaniu rankingu deblistów znalazł się na 174. miejscu, najwyższym w karierze, życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia.

ZOBACZ WIDEO: Cezary Kucharski: Ulica Lewandowskiego? Robert zrobił to dla dzieci

Źródło artykułu: