Przez kilka ostatnich dni start Rafaela Nadala w Finałach ATP World Tour stał pod znakiem zapytania. Hiszpan bowiem zmaga się z kontuzją kolana. Przez ten uraz nie wystąpił w turnieju w Bazylei, a w imprezie w Paryżu rozegrał dwa mecze, po czym zrezygnował z dalszej rywalizacji. Rafa ostatecznie przyjechał do Londynu, ale to nie oznacza, że jego udział w turnieju jest pewny.
- Robię wszystko, co w mojej mocy. Mam nadzieję, że będę gotowy - mówił Nadal podczas konferencji prasowej. - Ciężko pracuję i mam nadzieję, że zagram. Gdybym nie wierzył, że wystąpię w Finałach ATP World Tour, nie przyjechałbym do Londynu. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że zagram, ale do turnieju zostało jeszcze kilka dni i nie mogę przewidzieć, co się wydarzy.
Hiszpan przyznał, że wciąż nie jest sprawny w 100 proc. - W Paryżu miałem problem. Ale patrzę na to z perspektywy każdego kolejnego dnia. Moim celem jest to, aby zagrać w Londynie i być dobrze przygotowanym do rywalizacji.
Dla tenisisty z Majorki będzie to dziewiąty występ w Finałach ATP World Tour. Jednak nigdy nie zwyciężył w tym turnieju. - Cieszę się, że mogę tu być, to jedna z ważniejszych rzeczy, jaka przydarzyła mi się w tym roku. Ale nie jedyna ważna. Bo wygrywałem turnieje, mogłem rywalizować niemal każdego tygodnia i aż do Paryża nie miałem kłopotów zdrowotnych.
31-letni Hiszpan zapewnił już sobie pierwsze miejsce w rankingu na koniec roku i w Londynie odbierze nagrodę dla najlepszego tenisisty sezonu. - Jestem numerem jeden. To dla mnie niezwykłe osiągnięcie, zwłaszcza w moim wieku. Rok temu nawet bym nie pomyślał, że będę w stanie to osiągnąć. Gdy odbiorę nagrodę, z pewnością będzie to dla mnie miły moment. Ale dla mnie najważniejsze jest udane zakończenie sezonu.
Pierwszy mecz w Finałach ATP World Tour 2017 Nadal rozegra w poniedziałek, a jego rywalem będzie David Goffin. - David gra bardzo dobrze i jest świetnym tenisistą. To niesamowite, że po kontuzji, jakiej doznał podczas Rolanda Garrosa, zakwalifikował się do Finałów ATP World Tour. Naprawdę cieszę się, że tu wystąpi - skomentował.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki: Borucowi kręciła się łezka w oku