Hubert Hurkacz pozostał w Japonii. Toyota kolejnym celem Polaka

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz nie zakończył jeszcze sezonu i kontynuuje starty na kontynencie azjatyckim. Nasz reprezentant przeniósł się z Kobe do Toyoty.

Wrocławianin jest w podróży od pięciu tygodni, ale występy pozwoliły mu wykonać spory krok w światowej klasyfikacji. Aktualnie Hubert Hurkacz zajmuje 262. pozycję i ma duże szanse wywalczyć miejsce w eliminacjach do wielkoszlemowego Australian Open 2018. Aby tego być pewnym, musi przeskoczyć jeszcze około 30 lokat.

Polak grał w niemieckim Ismaningu, chińskim Suzhou i Shenzhen oraz japońskim Kobe. Teraz przyszedł czas na Toyotę, gdzie jako jeden z ostatnich dostał się do głównej drabinki. Turniej o puli nagród 50 tys. dolarów zostanie rozegrany na kortach dywanowych w hali. W 2012 roku najlepszy był tutaj Michał Przysiężny, który tym razem wycofał się z powodu doznanej parę tygodni temu kontuzji ścięgna Achillesa.

W sobotę rozlosowano główną drabinkę imprezy Dunlop Srixon World Challenge 2017. Hurkacz spotka się na początek z jednym z zawodników z kwalifikacji. W II rundzie jego przeciwnikiem może być oznaczony "szóstką" Koreańczyk Soon Woo Kwon (ATP 189) lub Amerykanin Austin Krajicek (ATP 253). W ćwiartce Polaka znalazł się także rozstawiony z trzecim numerem Japończyk Tatsuma Ito (ATP 151).

Tylko dwóch notowanych w Top 100 tenisistów zagra w Toyocie. Z "jedynką" wystąpi faworyt gospodarzy, Japończyk Taro Daniel (ATP 96), natomiast z "dwójką" zaprezentuje się Matthew Ebden (ATP 100). Australijczyk może być potencjalnym rywalem Hurkacza w półfinale. Jeśli wrocławianinowi nie powiedzie się w Toyocie, to o rankingowe punkty będzie mógł jeszcze powalczyć w kolejnym tygodniu w tajlandzkim korcie Hua Hin, gdzie także powinien mieć miejsce w głównej drabince.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański o swojej pozycji w kadrze: Znowu ten "kotlet"?

Źródło artykułu: