Toni Nadal był pierwszym trenerem Rafaela Nadala. Doprowadził swojego bratanka do największych sukcesów. A wszystko zaczęło się, kiedy Rafa miał trzy lata, choć początki nie były łatwe. - Pamiętam, że kiedy Rafael był mały, to zawsze wolał grać w piłkę nożną - wyznał Toni w wywiadzie dla Movistar.
Poproszony o opisanie współpracy z bratankiem, Hiszpan odpowiedział: - Zdawałem sobie sprawę, że jeśli będzie chciał osiągnąć wielkie rzeczy, jego życie nie będzie łatwe. W chwilach euforii zawsze szukałem jakiegoś punktu, by wyrazić swoje niezadowolenie.
Choć kariera Rafy jest bogata w sukcesy, były w niej także dramatyczne momenty. - W 2005 roku u Rafaela stwierdzono poważną wadę stopy. Był niezwykle trudny moment, najgorszy w karierze Rafaela, bo jeden ze specjalistów stwierdził, że to oznacza koniec jego kariery na najwyższym poziomie - wspominał 56-latek z Majorki.
- Wspólnie przeżyliśmy wiele - kontynuował. - Był moment, kiedy z powodu urazów Rafael stracił pewność siebie. Miał trzyletni okres, gdy nie zdobywał największych tytułów. Był też czas, że regularnie przegrywał z Djokoviciem i widziałem, jak wiele dla niego znaczy to, aby go w końcu pokonać.
Po zakończeniu współpracy z Rafą Toni zajmie się szkoleniem młodych tenisistów w akademii w Manacor. - Nie widzę siebie w roli trenera innego zawodowego tenisisty. Miałem szczęście pracować z dobrze wyedukowanym człowiekiem, który zawsze darzył mnie respektem i swoją postawą ułatwiał pracę całemu zespołowi. A teraz nadszedł czas na zajęcia w akademii.
ZOBACZ WIDEO: Prezes Górnika Zabrze odpowiada Dariuszowi Mioduskiemu