Polka, niczym w pierwszej rundzie tego samego turnieju Marta Domachowska, zmarnowała prowadzenie 4:1 w secie otwarcia. Radwańska prowadząc właśnie w takim stosunku straciła aż pięć gemów z rzędu i tym samym przegrała pierwszą partię 4:6. W drugiej części gry Radwańska straciła serwis już w trzecim gemie i wydawało się, że lada chwila zakończy swój występ w zawodach Pacific Life Open. Jednak właśnie wtedy młoda Polka wygrała pięć gemów z rzędu i całego seta 6:2.
Dopełnieniem tego dziwnego spotkania, był jeszcze dziwniejszy ostatni set. Harkleroad najpierw prowadziła 2:0, jednak za chwilę Radwańska wyrównała. Kolejną chwilę później było już 4:2 dla zawodniczki gospodarzy. Wtedy jednak Polka ponownie dała znać o sobie wygrywając cztery gemy z rzędu. Tym samym Agnieszka Radwańska pokonała Ashley Harkleroad 4:6, 6:2, 6:4.
Rywalką Agnieszki Radwańskiej będzie być może sygnalizująca ostatnio dobrą formę Dunka o polskich korzeniach Caroline Woźniacki. Reprezentantka Danii zmierzy się o awans do ćwierćfinału z Rosjanką Swietłaną Kuzniecową.
Wynik meczu IV rundy:
Agnieszka Radwańska (Polska, 10) - Ashley Harkleroad (USA) 4:6, 6:2, 6:4