Piękna Czeszka marzy o Top 100 rankingu. "Jeśli chodzi o styl, najbliżej mi do Radwańskiej i Woźniackiej"

Instagram / Na zdjęciu: Monika Kilnarova
Instagram / Na zdjęciu: Monika Kilnarova

Sezon 2015 Monika Kilnarova zakończyła na 1265. miejscu. Aktualnie notowana jest na 410. pozycji i marzy o awansie do Top 100 rankingu. - Jeśli chodzi o styl gry chyba najbliżej mi do tenisa Radwańskiej czy Woźniackiej - powiedziała Czeszka.

W tym artykule dowiesz się o:

18-letnia Monika Kilnarova już zaskarbiła sobie serca kibiców, szczególnie męskich. Piękna Czeszka jest aktywna w mediach społecznościowych. Regularnie zamieszcza zdjęcia z treningów, turniejów i podróży.

Tenisistka z Ostrawy bardzo szybko pnie się w górę rankingu. Sezon 2015 zakończyła na 1265. miejscu, a rok później była już 855. rakietą globu. Miesiąc temu znalazła się na najwyższej w karierze 408. pozycji.

W 2017 roku Kilnarova zdobyła pierwsze tytuły ITF. Zwyciężyła w Tampere (Finlandia) i Mrągowie w singlu oraz w Montemor-O-Novo (Portugalia) w deblu.

Jak wygląda tenis Czeszki? - Staram się grać sprytnie, z trenerem dużo pracujemy nad taktyką. Chcę być bardziej agresywna na korcie. Jeśli chodzi o styl gry prawdopodobnie najbliżej mi do Agnieszki Radwańskiej lub Karoliny Woźniackiej - mówiła Kilnarova w wywiadzie dla portalu isport.blesk.cz.

- W tenisa zaczęłam grać, gdy miałam siedem lat. Wpływ na to mieli rodzice, którzy zawsze mnie wspierają i jestem im za to wdzięczna. Mama mnie wszędzie wozi, na treningi i rehabilitacje. Moja ulubiona nawierzchnia to w tej chwili mączka, ale również na kortach twardych dobrze sobie radzę. Wzorem są dla mnie Serena Williams i Roger Federer, to legendy i bardzo lubię sposób, w jaki grają - opowiedziała Czeszka o swoich początkach z tenisem i idolach.

Post udostępniony przez Monica Kilnarová (@monicakilnarova)

18-latka z Ostrawy zdaje sobie sprawę, że po tak szybkich awansach w rankingu będą rosły oczekiwania w stosunku do niej, ale nie przejmuje się tym. - Chcę cieszyć się tenisem i nie interesuje mnie, co inni myślą. W przyszłym roku chciałabym po raz pierwszy zagrać w jednym z wielkoszlemowych turniejów. Najlepiej w Wimbledonie, w którym wzięłam udział jako juniorka i jest to dla mnie wielka motywacja, aby wystąpić w nim jako profesjonalistka - stwierdziła 410. rakieta globu.

Inspiracją dla niej jest Marketa Vondrousova, która w styczniu była notowana na 420. miejscu w rankingu, a w październiku znalazła się na 61. pozycji. Razem poprowadziły Czeszki do triumfu w juniorskim Pucharze Federacji w 2015 roku (w drużynie była jeszcze Anna Slovakova). - Znam Marketę od dziecka. Cieszę się, że tak dobrze sobie radzi i mam nadzieję, że wkrótce będziemy się widywać podczas wielkoszlemowych turniejów. Jako 16-latka razem z dziewczynami wygrałam juniorski Puchar Federacji, więc moim marzeniem jest grać jak Marketa i być częścią głównej reprezentacji kobiecej - powiedziała tenisistka z Ostrawy..

Kilnarova trenowała również łyżwiarstwo figurowe, ale nie spodobało się jej tak jak tenis. Czasem gra w koszykówkę. Czeszka uważa, że obecne rozgrywki WTA są bardzo ciekawe i pięć tenisistek na pozycji liderki w 2017 roku to dowód na to, jak zacięta jest rywalizacji. - To dobre dla tenisa. Przynajmniej można zobaczyć, że każdy ma szansę dostać się na szczyt - oceniła Kilnarova.

ZOBACZ WIDEO: Dariusz Banaszek: Chciałem wyczyścić temat. Moi poprzednicy wiedzieli o problemach, ale nic nie zrobili

Komentarze (4)
avatar
Baseliner
18.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Smoliński! Pamięta Pan, że pisałem o Kilnarovej? :) 
avatar
vanhorne
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niech sie wezmie do treningow, zamiast swiecic gola dupa na febooku czy twitterze 
avatar
stanzuk
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A kogo obchodzi Kilnarova. Wysmażył pan o niej sążnisty artykuł, bo w wywiadzie dla jakiegos portalika napomknęła o Radwańskiej ?