Decyzja Garbine Muguruzy nie jest zaskoczeniem. We wtorek triumfatorka Wimbledonu 2017 skreczowała w meczu z Aleksandrą Krunić w ramach II rundy imprezy w Brisbane i nie mogła sprawdzić się przed wielkoszlemowym Australian Open 2018. Z pomocą przyszli Hiszpance organizatorzy turnieju w Sydney, którzy w środę przyznali jej dziką kartę.
- Grałam wcześniej w Sydney tylko raz i bardzo mi się podobały tutejsze warunki. Dzika karta to dla mnie szansa, aby wrócić na kort i rozegrać kilka meczów przed pierwszym wielkoszlemowym turniejem sezonu. Obsada zawodów w Sydney jest niesamowicie mocna i nie będzie tutaj łatwych pojedynków - powiedziała Muguruza.
Tym samym w Sydney wystąpią zwyciężczynie trzech ostatnich turniejów wielkoszlemowych, bowiem już wcześniej zgłosiły się Jelena Ostapenko i Sloane Stephens. Oprócz nich przyjadą jeszcze m.in. Venus Williams, Andżelika Kerber, Petra Kvitova, Agnieszka Radwańska i broniąca tytułu Johanna Konta, zatem fani na pewno nie będą narzekać na nudę.
ZOBACZ WIDEO: Nowa rola Dawida Celta. "To ogromny zaszczyt i wyróżnienie"