Australian Open: Elina Switolina zagra z rewelacyjną Martą Kostiuk. Odpadła Belinda Bencić
Ukrainki Elina Switolina i Marta Kostiuk spotkają się w piątek ze sobą w III rundzie wielkoszlemowego Australian Open 2018. Z imprezą pożegnała się w środę pogromczyni Venus Williams, Belinda Bencić.
W pierwszym secie Rogowska dwukrotnie odrobiła stratę breaka, by przegrać ostatecznie 3:6. Drugą odsłonę mocniej zaczęła Kostiuk, ale nie wykorzystała swoich szans i zrobiło się po 4. Ukrainka przetrwała kryzys, gdy w 10. gemie dwie piłki dzieliły ją od straty podania i przegrania tej części pojedynku. Ostatecznie reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów obroniła się i jeszcze przed zmianą stron zdobyła kluczowego breaka. Całe spotkanie zwieńczyła wynikiem 6:3, 7:5.
Po zakończeniu pojedynku Kostiuk z uśmiechem wyraziła chęć powrotu na Margaret Court Arena. Ukrainka narzekała na upał, w którym nie czuła się najlepiej, ale najważniejsze dla niej było cenne zwycięstwo. Została tym samym najmłodszą uczestniczką III rundy Australian Open od występu Martiny Hingis w 1996 roku. Utalentowana zawodniczka, która w zeszłym sezonie wygrała w Melbourne turniej juniorek, wywalczyła kolejne punkty do rankingu WTA i powinna przesunąć się w okolice 250. pozycji.
Marzenia Kostiuk o powrocie na Margaret Court Arena mogą się spełnić już w piątek, bowiem w III rundzie czeka ją pojedynek z oznaczoną czwartym numerem rodaczką Eliną Switoliną. Starsza z Ukrainek męczyła się w środę na Rod Laver Arena z Kateriną Siniakovą. Pasywna gra i błędy własne kosztowały ją porażkę w premierowej odsłonie, ale potem szala zwycięstwa przechyliła się na jej korzyść. Do tego w połowie drugiego seta Czeszka zaczęła narzekać na uraz uda i dwukrotnie opuściła kort. Po powrocie do gry tenisistka naszych południowych sąsiadów nie poruszała się zbyt dobrze i sporo ryzykowała. W efekcie liczba niewymuszonych błędów szybko przekroczyła u niej niebezpieczną wartość 50, a Ukrainka z łatwością wygrała cztery gemy z rzędu na początku decydującej partii.
ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"Skończyło się na wygranej Switoliny 4:6, 6:2, 6:1. Czwarta rakieta świata była tak zmęczona upałami, że nie okazywała wielkiej radości ze zwycięstwa. Widać było, że pragnie już odpocząć i zregenerować się w szatni. Nie chciała opowiadać o tym, co sądzi o Kostiuk. A jej młodsza rodaczka powiedziała w listopadzie portalowi isport.ua, że Elina to najlepsza tenisistka w historii Ukrainy. - Nie lubię jednak, kiedy ludzie porównują ze sobą różne zawodniczki. Chcę być po prostu Martą Kostiuk ze swoją własną osobowością - dodała zdolna zawodniczka.
Belinda Bencić nie poszła za ciosem po wyeliminowaniu Venus Williams. Szwajcarka zaprezentowała się bardzo słabo na tle Luksiki Kumkhum, która w 2014 roku sprawiła sensację, zwyciężając w I rundzie Australian Open Petrę Kvitovą. Tajka grała bardzo szybko, miała odpowiedź na niemal każde uderzenie wyżej notowanej rywalki. W pierwszym secie straciła tylko gema, zaś w drugim triumfowała 6:3. Kumkhum skończyła w sumie 30 piłek i miała 20 błędów własnych, natomiast Bencić posłała 20 winnerów i zaliczyła 29 pomyłek. U Szwajcarki szwankował serwis i return. Jedyny przebłysk miała na początku drugiego seta, gdy wygrała dwa kolejne gemy. Przeciwniczką Azjatki w III rundzie będzie Chorwatka Petra Martić, która pokonała Rumunkę Irinę-Camelię Begu 6:4, 7:6(3).
Kostiuk i Kumkhum dostały się do głównej drabinki poprzez eliminacje. Oprócz nich do III rundy awansowała także w środę czeska kwalifikantka, Denisa Allertova. Tenisistka naszych południowych sąsiadów zwyciężyła 6:4, 7:6(5) pogromczynię Sloane Stephens, Chinkę Shuai Zhang. Do tego w 1/16 finału spotkają się ze sobą Magdalena Rybarikova i Kateryna Bondarenko. Słowaczka zwyciężyła w trzech partiach Belgijkę Kirsten Flipkens 6:4, 0:6, 6:2, zaś Ukrainka pewnie rozprawiła się z oznaczoną "15" Rosjanką Anastazją Pawluczenkową w stosunku 6:2, 6:3.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 55 mln dolarów australijskich
środa, 17 stycznia
II runda gry pojedynczej kobiet:
Elina Switolina (Ukraina, 4) - Katerina Siniakova (Czechy) 4:6, 6:2, 6:1
Magdalena Rybarikova (Słowacja, 19) - Kirsten Flipkens (Belgia) 6:4, 0:6, 6:2
Kateryna Bondarenko (Ukraina) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 15) 6:2, 6:3
Luksika Kumkhum (Tajlandia, Q) - Belinda Bencić (Szwajcaria) 6:1, 6:3
Petra Martić (Chorwacja) - Irina-Camelia Begu (Rumunia) 6:4, 7:6(3)
Denisa Allertova (Czechy, Q) - Shuai Zhang (Chiny) 6:4, 7:6(5)
Marta Kostiuk (Ukraina, Q) - Olivia Rogowska (Australia, WC) 6:3, 7:5
Program i wyniki turnieju kobiet
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
Sułtan WTA Zgłoś komentarz
nieźle zepchnięta przez długie piłki Czeszki. Jej "robolski" strój w którym w ogóle nie może się podobać idealnie pasował do tej męczarni za linią bez pomysłu. Do Katerny mam dużą słabość. Azareński charakter na korcie, niezły tenis, dobrze się prezentuje na korcie. Elinę, której mowa ciała mówiła że jest beznadziejnie uratował dobry fragment pierwszego serwisu w drugim secie, bo poza tym nic nie grała. Trochę pomogła zawsze nadbuzowana rywalka i poszło. Trzeciego seta nawet nie oglądałem. Pamiętam że była przerwa na nogi Siniakovej a potem już koniec jej tenisa. Zresztą niestety nie miałem lapa i musiałem przełączać na tv między dwoma ukraińskimi meczami. Cieszę się że dojdzie do ukraińskich derbów. Niestety nie mam pojęcia jak ta "waleczna mimoza" Rogowska wróciła do meczu bo nie widziałem. Było blisko 4:1 ale wtedy Martę chyba zatkało czas, bo to nie były problemy fizyczne raczej jak sugerował komentator. Pomijając fakt że Rogowska jest fajtłapowata, dobrze odbiera tylko przypadkowe sytuacyjne uderzenia gdy trzeba w zamknąć oczy a na skróty, slajsy, wszystkie dziwne piłki głupieje i ma straszne "wywalenie" bo nie uderzenie od dołu do góry które regularnie leci w kosmos; jestem pełen uznania dla Marty nie najlepiej to zabrzmi ale marzyłem o takich młodziutkich nastolatkach w tourze, które były kiedyś, a potem różne czynniki je wykosiły. Brakuje tego juniorskiego tenisa w WTA, myślę że na to też jest miejsce. Oczywiście w szlemach gdzie jest tłok nazwisk i specyfika długiej drabinki. O Kostiuk się jeszcze rozpiszę innym razem, zresztą jej tenis jeszcze się zmieni do czasu gdy np osiągnie wiek Osty. Za kolejną rundę brawa, jednak liczę że Elina ją przejdzie i spotka się z Magdą. Nie wiem w czym Kostiuk może górować nad Svitoliną w ich pojedynku, na razie tylko lepiej prezentuje się w tym okropnym stroju które obie tutaj noszą. Na domiar złego Elina czarne buty, brakuje tylko długich czarnych skarpet od Mattek by dopełnić obrazu topornośći. Widać że Marta jest też dosyć śmiała (jak Osty), sympatyczna i ma dobre koneksje (Ljubicic, tenisowa rodzina) -
Iw Zgłoś komentarz
się całkiem innym wynikiem. A młoda bezkompromisowa Kostiuk, jak widać czuje się na AO bardzo dobrze i wcale nie wykluczone, że nie będzie to łatwy mecz dla Switoliny -
Kri100 Zgłoś komentarz
przekonująca, ale typuję tenisistkę z Ukrainy w 3R ;) :) -
stanzuk Zgłoś komentarz
myli, to nie pierwszy raz pan podaje, że Czechy są naszym wschodnim sąsiadem. Dwa razy przejęzyczenie, dwa razy przypadek ? Nie wierzę w takie przypadki.