Lia Sandgren nie przyleciała do Australii i ogląda mecze syna wraz z grupą przyjaciół z sąsiedztwa na specjalnym ekranie umieszczonym w piwnicy. Po jednym ze zwycięstw 26-letniego Amerykanina radość była tak wielka, że doszło małego wypadku. Matka Tennysa Sandgrena skakała ze szczęścia, po czym uderzyła o stół bilardowy i doznała złamania żebra.
- Byłem tym bardzo zaniepokojony, ponieważ opisywała, że bardzo ją boli, a to przecież twarda kobieta. Kazałem jej jechać do szpitala, żeby sprawdzili, czy to żebro nie naciska na płuco czy nerkę. Na szczęście nie miała wstrząśnienia mózgu. Teraz leży, odpoczywa, ogląda tenis i dobrze się bawi - wyznał Sandgren, który w poniedziałek pokonał Austriaka Dominika Thiema 6:2, 4:6, 7:6(4), 6:7(7), 6:3.
Dzięki temu zwycięstwu został pierwszym od czasu Andy'ego Roddicka (2010 rok) reprezentantem USA w ćwierćfinale Australian Open. W środę na jego drodze do półfinału stanie Koreańczyk Hyeon Chung, który wyeliminował z zawodów Serba Novaka Djokovicia.
ZOBACZ WIDEO: Nowa rola Dawida Celta. "To ogromny zaszczyt i wyróżnienie"
Sandgren - Chung
Dimitrow - Edmund
A w polfinale polowa skladu to nierozstawieni zawodnicy, z czego jeden Czytaj całość