Novak Djoković od kilkunastu miesięcy zmaga się z kontuzją łokcia. Z powodu tego urazu pauzował od lipca ubiegłego roku, a do gry powrócił w styczniu na Australian Open, w którym odpadł w IV rundzie. Po turnieju w Melbourne wyjawił, że wciąż czuje ból i podejmie kolejne kroki w kierunku rozwiązania problemu.
Przed kilkoma dniami czeskie media podały, że Djoković z polecenia swojego trenera Radka Stepanka zjawił się w klinice w Pradze. Przeszedł kompleksowe badania i zasięgnął porad specjalistów od tego typu urazów. Następnie szwajcarski dziennik "Blick" poinformował, że Serb przeszedł operację w klinice w Muttenz.
W piątek późnym wieczorem na swoim profilu na Facebooku Djoković oficjalnie potwierdził, że ma za sobą zabieg. - Jestem winien informację o swoim stanie zdrowia. Przez ostatnie dwa lata walczyłem z kontuzją i w tym czasie odwiedziłem wielu lekarzy. Wysłuchałem różnych opinii, diagnoz i sugestii, dlatego nie było mi łatwo wybrać drogę, którą miałbym pójść. W zeszłym sezonie pauzowałem przez sześć miesięcy, mając nadzieję, że wrócę do zdrowia, ale wciąż odczuwałem ból. Brakowało mi rywalizacji, mam ją we krwi, więc musiałem spróbować wystąpić w Australian Open. Doszedłem do porozumienia z moim sztabem, że po tym, jak zakończę grę w Australii, spróbuję kolejnych metod leczenia i dlatego zdecydowałem się na interwencję chirurgiczną na moim łokciu - wyjaśniał.
- Wygląda na to, że teraz jestem na dobrej drodze, by w pełni wyzdrowieć. To dla mnie podróż, za którą jestem wdzięczny, i podczas której wiele się uczę. Zawsze szukałem najbardziej naturalnych metod leczenia i dbałem o siebie, dlatego moje ciało nagrodziło mnie tymi wszystkimi niesamowitymi latami w rozgrywkach. Jestem podekscytowany i bardzo pozytywnie nastawiony z tego powodu, że stan mojego zdrowia się poprawia i będę mógł wrócić do miejsca, które kocham najbardziej. Na kort - dodał.
Teraz belgradczyk zamierza odpocząć i trenować. Powrót na korty planuje na początku marca na turniej rangi ATP World Tour Masters 1000 w Indian Wells.
ZOBACZ WIDEO Krewna Tomasza Mackiewicza: Tomek miał obsesje na punkcie tej góry
Myślami jestem z moim tenisowym ulubieńcem, niech wraca do pełnej sprawności, a wtedy jeszcze pokaże.....
Rafa wydaje się, zapłacił za brak gry przed A Czytaj całość