Występ Novaka Djokovicia w turnieju w Indian Wells stał pod znakiem zapytania. Serb na początku lutego przeszedł zabieg łokcia. Z powodu tej kontuzji pauzował od lipca ubiegłego roku do połowy stycznia. - W ciągu dziewięciu miesięcy rozegrałem tylko cztery mecze, więc naprawdę nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł rywalizować bez bólu - mówił na konferencji prasowej.
Tenisista z Belgradu wspólnie z Rogerem Federerem dzieli rekord pięciu triumfów w BNP Paribas Open. W tegorocznej edycji zmagań w Kalifornii nie jest jednak zaliczany do grona faworytów. - Biorąc pod uwagę wyniki, jakie tu odnosiłem, z pewnością to jeden z moich najlepszych turniejów. Ale teraz sytuacja jest inna. Po Australian Open przeszedłem operację. Od zabiegu nie minęło wiele czasu, ale zdołałem dojść do sprawności, więc mam nadzieję, że będę mógł rozpocząć turniej w pełni zdrowy i od tego miejsca rozpocząć swoją odbudowę.
- Oczekiwania i cele teraz są nieco inne. Nie takie, jak w zeszłym roku czy dwa lata temu. Teraz jedyne, czego chcę, to odzyskać pewność siebie i właściwy rytm. Niemniej, kiedy wychodzę na kort i toczy się gra, chcę dawać z siebie wszystko i odnosić zwycięstwa - dodał Serb.
Pierwszy mecz w BNP Paribas Open 2018 Djoković rozegra w niedzielę. Zmierzy się z kwalifikantem Taro Daniel.
ZOBACZ WIDEO: Denis Urubko o samotnym ataku na K2: "Nie chciałem, żeby ktoś mnie ratował, jak będą problemy"