W walce o ćwierćfinał Miami Open 2018 doszło do starcia Agnieszki Radwańskiej (WTA 32) z Wiktorią Azarenką (WTA 186). Był to ich pierwszy mecz od 2014 roku. Białorusinka przez kilka miesięcy była skoncentrowana na sądowej walce o prawa do opieki nad synem, Leo. W Indian Wells, gdzie odpadła w II rundzie, rozegrała pierwszy turniej od Wimbledonu 2017. W sobotę Radwańska wyeliminowała Simonę Halep i odniosła drugie w karierze zwycięstwo nad liderką rankingu. W 2012 roku w Sydney, po wygranej z Karoliną Woźniacką, przegrała z Azarenką. W Miami również lepsza okazała się Białorusinka, która zwyciężyła 6:2, 6:2
W drugim gemie I seta Radwańska oddała podanie ze stanu 30-0, wyrzucając forhend. Azarenka bardzo dobrze odczytywała schematy gry Polki. Białorusinki swobodnie dobiegała do piłek krakowianki, także do skrótów, pewnie atakowała. Radwańska nie potrafiła znaleźć złotego środka na sprowokowanie rywalki do popełniania błędów. Azarenka poszła za ciosem i bekhendem po linii zaliczyła przełamanie na 5:1. Krakowianka oddała wówczas podanie z 40-0. Polka próbowała grać agresywnie, popisała się kilkoma efektownymi kontrami, ale najważniejsze punkty wędrowały na konto Białorusinki. Świetny return i bekhend po linii pozwoliły Radwańskiej odrobić część strat. Po chwili po raz trzeci oddała serwis. Set dobiegł końca, gdy wpakowała forhend w siatkę.
W II secie Azarenka kontynuowała szturm i ani na moment nie straciła koncentracji. Zabójczo skuteczna Białorusinka każdą krótszą piłkę ze strony Polki wykorzystywała do ostrego ataku. W gemie otwarcia obroniła break pointa, a następnie miała trzy okazje na przełamanie. Pierwszą Radwańska obroniła wygrywającym serwisem, a drugą była liderka rankingu zmarnowała wyrzucając bekhend. Jednak Azarenka dopięła swego i bardzo dobry return dał jej prowadzenie 40-15. Po chwili Białorusinka oddała podanie z 40-15 wyrzucając forhend. Szybko jednak wyszła na 5:1. Dwa forhendowe błędy kosztowały Radwańską stratę serwisu w czwartym i szóstym gemie. Azarenka nie zdołała zakończyć meczu przy 6:2, 5:1. Oddała podanie psując bekhend. Po chwili Białorusinka zaliczyła przełamanie do zera. Po podwójnym błędzie Polki miała trzy piłki meczowe. Spotkanie zakończyła pewnym smeczem.
W trwającym 82 minuty spotkaniu Azarenka trzy razy dała się przełamać, a sama wykorzystała siedem z 10 break pointów. Radwańska zdobyła tylko trzy z 22 punktów przy swoim drugim podaniu. Polce naliczono dziewięć piłek wygranych bezpośrednio i 23 pomyłki. Białorusinka miała 23 piłki wygrane bezpośrednio i 24 pomyłki.
Azarenka podwyższyła na 13-5 bilans meczów z Radwańską w głównym cyklu. Białorusinka w Miami jest niepokonana od 10 spotkań. Ostatniej porażki doznała w 2015 roku, w III rundzie z Flavią Pennettą. Było to starcie mistrzyń imprezy na Florydzie. Azarenka triumfowała w niej w 2009, 2011 i 2016, a Radwańska w 2012 roku.
Kolejną rywalką Białorusinki będzie Karolina Pliskova, z którą ma bilans meczów 2-1. Azarenka w ćwierćfinale zagra po raz pierwszy od Miami Open 2016. W ubiegłym roku na trawie wróciła po urodzeniu dziecka. Jednak wystąpiła tylko w dwóch turniejach (Majorka, Wimbledon) i później zajęta była sprawami osobistymi. Jeśli Białorusinka pokona Pliskovą zapewni sobie powrót do Top 100 rankingu.
Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Laykold), pula nagród 8,648 mln dolarów
poniedziałek, 26 marca
IV runda gry pojedynczej:
Wiktoria Azarenka (Białoruś, WC) - Agnieszka Radwańska (Polska, 30) 6:2, 6:2
Program i wyniki turnieju kobiet
ZOBACZ WIDEO Polska - Korea Płd. A jednak! Lewandowski ma zagrać w pierwszym składzie
Od dawna mówię, że Agnieszka jest słaba fizycznie, jej pił Czytaj całość