Tegoroczna edycja Rolanda Garrosa jest pierwszą, podczas której Rafaelowi Nadalowi nie będzie towarzyszył Toni Nadal. Wraz z zakończeniem ubiegłego sezonu po ponad 20 latach wspólnej współpracy hiszpański szkoleniowiec zrezygnował z funkcji trenera swojego bratanka i skupił się na zajęciach w akademii na Majorce. - Jestem zadowolony ze swojego życia - przyznał w rozmowie z dziennikiem "AS".
Toni jest jednak przekonany, że nawet bez jego obecności Rafa zanotuje udany wynik w paryskim turnieju. - Od zawsze wiedziałem, że Rafaela stać na wielkie wyniki. On triumfował w Rolandzie Garrosie dziesięć razy, co oznacza, że wygrał 70 meczów w tym turnieju. Widzę Rafaela w dobrej formie. Przybył do Paryża po zwycięstwach w Monte Carlo, w Barcelonie oraz w Rzymie i jest głównym kandydatem do triumfu. Ale kiedy rozpocznie się turniej, faworytem stanie się ten, który będzie grał najlepiej.
W tegorocznym sezonie gry na kortach ziemnych tenisista z Majorki nie sięgnął po tytuł jedynie w Madrycie, gdzie najlepszy okazał się Alexander Zverev. - To prawda, że Zverev nie zanotował żadnego spektakularnego wyniku w Wielkim Szlemie, ale jest jeszcze młody i już ma trzy tytuły Masters 1000. Po Federerze i Djokoviciu jest głównym kandydatem do przejęcia pozycji lidera rankingu. Ma świetny serwis, potężne uderzenia i jest zaawansowany technicznie. Ale wciąż musi poprawić detale, jak forhend czy poruszanie się po korcie.
Zapytany o odbudowującego dyspozycję po kontuzji i operacji łokcia Novaka Djokovicia, Hiszpan odpowiedział: - Po Novaku widzę, że jest wyleczony. To zbyt dobry tenisista, by sądzić, że nie wróci do formy. Jest fantastycznie wyszkolony technicznie i ma wspaniałą postawę. To oczywiste, że kontuzja nadwątliła jego pewność siebie, ale, niestety dla pozostałych tenisistów, znów będziemy oglądać wielkiego Novaka Djokovicia.
W Roland Garros 2018 nie wystąpi natomiast Roger Federer. Szwajcar od 2017 roku wygrał trzy z czterech turniejów wielkoszlemowych, w których zagrał. - Pamiętam finał Australian Open 2017, w którym Rafael zagrał z Federerem. Ten mecz Federerowi dodał skrzydeł i dał spokój - wspominał Toni.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską