Roland Garros: Garcia-Lopez znów katem Wawrinki w Paryżu. Radosny finał podróży Trungellitiego

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Stan Wawrinka
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Stan Wawrinka

Triumfator Rolanda Garrosa 2015, Szwajcar Stan Wawrinka, po porażce z Guillermo Garcią-Lopezem już na I rundzie zakończył występ na paryskiej mączce. Jednym z bohaterów dnia był Marco Trungelliti, który odbył 9-godzinną podróż z Barcelony.

W 2014 roku Guillermo Garcia-Lopez pokonał w Paryżu Stana Wawrinkę w czterech setach. Po czterech latach obaj znów trafili na siebie w I rundzie, ale tym razem zagrali na pełnym dystansie. W premierowej odsłonie Szwajcar zaprezentował się bardzo słabo. Popełnił ponad dwa razy więcej niewymuszonych błędów, niż skończył piłek (10-23), dlatego przegrał gładko 2:6.

Powracający do touru po kontuzji kolana trzykrotny mistrz wielkoszlemowy poprawił się w dwóch kolejnych partiach. Helwet grał momentami znakomicie i serwował fanom firmowe uderzenia z bekhendu po linii. Kluczowy dla losów spotkania okazał się jednak czwarty set, w którym Wawrinka stracił w szóstym gemie przewagę przełamania, a następnie nie wykorzystał kilku break pointów. W tie breaku lepszy był doświadczony Hiszpan i on też okazał się skuteczniejszy w piątej odsłonie.

Garcia-Lopez po raz drugi pokonał Wawrinkę w I rundzie Rolanda Garrosa, tym razem 6:2, 3:6, 4:6, 7:6(5), 6:3. Porażka będzie bolesna dla Szwajcara, ponieważ straci on 1200 punktów za zeszłoroczny finał paryskiego Szlema. Tym samym 11 czerwca 2018 roku wypadnie on z Top 200 rankingu ATP. Zwycięski Hiszpan powalczy natomiast o III rundę z Rosjaninem Karenem Chaczanowem, który w trzech setach ograł Austriaka Andreasa Haidera-Maurera.

Szczęśliwy finał miała 9-godzinna podróż Marco Trungellitiego z Barcelony do Paryża. O całej sprawie pisaliśmy już w niedzielę (tutaj), gdy na kortach Rolanda Garrosa zabrakło lucky loserów do wejścia do głównej drabinki. Argentyńczyk odbył niesamowitą podróż z katalońskiej stolicy i przed północą stawił się wraz z rodziną we Francji. Rano wpisał się na listę "szczęśliwych przegranych" i od razu wyszedł na kort, by zmierzyć się z Australijczykiem Bernardem Tomiciem. Wygrał 6:4, 5:7, 6:4, 6:4 i dzięki temu po raz trzeci z rzędu zagra w II rundzie międzynarodowych mistrzostw Francji. W latach 2015-2016 czynił to jako kwalifikant, a teraz jako lucky loser. Jego przeciwnikiem będzie w środę Włoch Marco Cecchinato, który po niesamowitym boju pokonał Rumuna Mariusa Copila 2:6, 6:7(4), 7:5, 6:2, 10:8.

Zwycięstwo w I rundzie odniósł w poniedziałek także utalentowany Stefanos Tsitsipas. Grek pokonał Hiszpana Carlosa Tabernera 7:5, 6:7(5), 6:4, 6:3 i teraz zmierzy się z Austriakiem Dominikiem Thiemem. Półfinalista Rolanda Garrosa 2014, Łotysz Ernests Gulbis, w czterech partiach poradził sobie z Luksemburczykiem Gillesem Mullerem. Czterech setów potrzebował również Francuz Benoit Paire, który zakończył występ Hiszpana Roberto Carballesa. Bez strat awansował do II rundy Serb Dusan Lajović, a Brytyjczyk Cameron Norrie nie musiał się męczyć, ponieważ Peter Gojowczyk skreczował przy stanie 1:6, 0:2. Niemiec grał w sobotę w finale zawodów ATP World Tour 250 w Genewie i miał prawo być zmęczony.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 39,197 mln euro
poniedziałek, 28 maja

I runda gry pojedynczej:

Marco Trungelliti (Argentyna, LL) - Bernard Tomic (Australia, Q) 6:4, 5:7, 6:4, 6:4
Marco Cecchinato (Włochy) - Marius Copil (Rumunia) 2:6, 6:7(4), 7:5, 6:2, 10:8
Stefanos Tsitsipas (Grecja) - Carlos Taberner (Hiszpania, Q) 7:5, 6:7(5), 6:4, 6:3
Ernests Gulbis (Łotwa, Q) - Gilles Muller (Luksemburg, 29) 2:6, 6:4, 6:3, 6:3
Benoit Paire (Francja) - Roberto Carballes (Hiszpania) 6:3, 6:7(3) 7:6(9), 6:1
Cameron Norrie (Wielka Brytania) - Peter Gojowczyk (Niemcy) 6:1, 2:0 i krecz
Karen Chaczanow (Rosja) - Andreas Haider-Maurer (Austria) 7:6(0), 6:3, 6:3
Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 23) 6:2, 3:6, 4:6, 7:6(5), 6:3
Dusan Lajović (Serbia) - Jiri Vesely (Czechy) 6:3, 6:1, 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO Toulouse FC pozostaje w Ligue 1. Cudu nie było [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)