Po zwycięstwie w challengerze w Lizbonie Tommy Robredo narzekał na problemy zdrowotne i zrobił sobie tydzień odpoczynku. Jak się okazało, Hiszpan nie zdąży dojść do siebie na czas wielkopolskiego turnieju, dlatego musiał zrezygnować z przyjazdu.
W Poznaniu zagra za to Thomaz Bellucci, któremu organizatorzy przyznali dziką kartę. Brazylijczyk potrzebuje teraz punktów, ponieważ po dopingowej wpadce stracił część zeszłego i początek obecnego sezonu. Leworęczny 30-latek zajmuje obecnie 278. miejsce w rankingu ATP i po udanych eliminacjach odpadł w I rundzie Rolanda Garrosa 2018.
Bellucci był w 2010 roku 21. rakietą globu. Na swoim koncie ma cztery tytuły w imprezach głównego cyklu, zdobyte w Gstaad (2009, 2012), Santiago (2010) i Genewie (2015). Jego najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie jest IV runda uzyskana w międzynarodowych mistrzostwach Francji w 2010 roku.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski nie oglądał finału Ligi Mistrzów. "Widziałem minutę. Wybrałem ważniejsze rzeczy"