- Jako fanka tenisa chciałam ją przeczytać. Byłam bardzo podekscytowana faktem, że się ukazała i cieszyłam się ze względu na Marię. Sukces jednej kobiety powinien być inspiracją dla innej. Potem okazało się, że książka w dużym stopniu jest o mnie. Byłam tym zaskoczona, szczerze mówiąc. Nie spodziewałam się, że będę czytać o sobie i to rzeczy, które niekoniecznie są prawdą - przyznała Serena Williams.
Amerykanka grała z Marią Szarapową 21 razy na zawodowych kortach i przegrała tylko dwukrotnie, w 2004 roku, w finale Wimbledonu i Mistrzostw WTA. Do wydarzeń z londyńskich trawników sprzed 14 lat Rosjanka nawiązała w swojej biografii. - Myślę, że Serena nienawidziła mnie, bo chuda dziewczynka pokonała ją wbrew wszystkim przeciwnościom - czytamy w "Niepowstrzymanej". Ponadto była liderka światowego rankingu opisywała, jak Amerykanka płakała w szatni po przegranym finale.
W poniedziałek Szarapowa i młodsza z sióstr Williams powalczą o ćwierćfinał Rolanda Garrosa 2018. Choć bilans ich spotkań jest bardzo korzystny na rzecz reprezentantki USA (19-2), to 23-krotna triumfatorka imprez Wielkiego Szlema uważa Rosjankę za faworytkę ich pojedynku w międzynarodowych mistrzostwach Francji. - W Paryżu to Maria będzie faworytką. Naprawdę gra tutaj bardzo dobrze - stwierdziła Serena.
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak zakończył udział w Lidze Narodów. "W Final Six też nie zagram"
Ta ksiazka jest jednak inna niz "Jestem Isia" naszej Agusi,z cala sympatia Czytaj całość