Prokuratura zaznaczyła, że cały proceder zaczął się w 2014 roku, a niżej notowani w rankingu ATP gracze byli bardzo chętni do współpracy. W sumie zatrzymano 13 osób związanych z grupą przestępczą działającą na terenie Belgii i Armenii. Czerpała ona zyski z ustawionych meczów rozgrywanych w turniejach rangi ITF i ATP Challenger Tour. Głównie tych, które nie były pokazywane w przekazie telewizyjnym.
Śledztwo w tej sprawie trwało dwa lata i nie wykazało szeroko zakrojonej korupcji na najwyższym szczeblu profesjonalnych turniejów. Belgijska prokuratura, która współpracowała ze swoimi odpowiednikami w Niemczech, Francji, Bułgarii, Słowacji, Holandii i USA, nie ujawniła jeszcze nazwisk. Teraz zatrzymanymi zajmie się sąd, który zdecyduje, czy podejrzani usłyszą formalne zarzuty.
Sprawy nie skomentowała jeszcze badająca i monitorująca ryzyko korupcji w tenisie organizacja Tennis Integrity Unit. W ostatnim czasie TIU ogłosiła tylko, że ukarani za złamanie przepisów antykorupcyjnych zostali Argentyńczycy Nicolas Kicker (za ustawianie meczów w challengerach) i Federico Coria (za brak odpowiedniej reakcji na propozycję korupcyjną) oraz Ukrainiec Dmytro Badanow (ukarany dożywotnią dyskwalifikacją za ustawianie meczów w futuresach).
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #21: Pudzianowski chce jeszcze stoczyć 4 walki