Roland Garros: sen Marco Cecchinato trwa. Włoch pokonał Novaka Djokovicia i zagra o finał

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Marco Cecchinato
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Marco Cecchinato

Marco Cecchinato sensacyjnie w czterech setach pokonał Novaka Djokovicia w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach ziemnych w Paryżu Roland Garros 2018. Dla Włocha to pierwszy w karierze awans do wielkoszlemowego półfinału.

Przystępując do Roland Garros 2018, Marco Cecchinato nie miał na koncie wygranego meczu w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego. W Paryżu grał tenis życia. Wygrał cztery mecze i został pierwszym włoskim ćwierćfinalistą tej imprezy od 2011 roku i wyczynu Fabio Fogniniego. Tenisista z San Remo wówczas nie wyszedł do meczu o półfinał z Novakiem Djokovicien. A wtorkowym rywalem Cecchinato był... właśnie Serb.

Włoch, któremu przed meczem mało kto dawał jakiekolwiek szanse, zaczął z wysokiego "c". Już w czwartym gemie wywalczył przełamanie, następnie podwyższył prowadzenie na 4:1, by wygrać pierwszego seta 6:3. Z kolei drugą partię rozpoczął od kolejnego breaka i wyjścia na 2:0.

Djoković przetrzymał napór ze strony rywala i odrobił stratę przełamania w drugiej odsłonie. Ale na więcej go nie było stać. O losach tej partii musiał decydować tie break, w którym Cecchinato prezentował się genialnie. Sycylijczyk posyłał przepiękne uderzenia, mądrze konstruował wymiany i wygrał dodatkową rozgrywkę 7-4, w ostatnim punkcie popisując się kombinacją wyrzucającego serwisu i kończącego forhendu.

Mecz stał na znakomitym poziomie. Cecchinato grał tak, jakby ćwierćfinał turnieju wielkoszlemowego był jego codziennością. Świetnie prowadził wymiany i co rusz zaskakiwał Djokovicia perfekcyjnymi skrótami. Wyglądał jak rutyniarz, choć po raz pierwszy doszedł do tak zaawansowanej fazy imprezy wielkoszlemowej. A po drugiej stronie siatki miał 12-krotnego mistrza Wielkiego Szlema i 31-krotnego ćwierćfinalistę.

Po dwóch intensywnych setach poziom gry 25-latka z Palermo wyraźnie się obniżył. Djoković wykorzystał to bezlitośnie. W trzeciej partii Serb zwyciężył 6:1, a w czwartej prowadził już 5:2. Lecz Cecchinato wrócił do gry niemal w ostatnim momencie. Przełamał serwującego po zwycięstwo w czwartym secie rywala, wyrównał na 5:5, a następnie doprowadził do kolejnego w spotkaniu tie breaka.

O ile pierwszy tie break był doskonały, o tyle drugi był prawdziwą ucztą dla sympatyków tenisa. Obaj grali na niebotycznym poziomie, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Cecchinato przy stanie 6-5 wywalczył meczbola, ale Djoković obronił się fenomenalną i intuicyjną akcją przy siatce. Później to Serb miał szanse, ale zmarnował trzy setbole. Z kolei przy 10-9 drugą piłkę meczową uzyskał Włoch. Jednakże belgradczyk znów oddalił zagrożenie, tym razem kończącym forhendem.

Cecchinato nie wykorzystał również meczbola przy wyniku 11-10, ale przy stanie 12-11 już był bezbłędny. Djoković po serwisie ruszył do ataku i chciał zaskoczyć rywala akcją serwis-wolej, ale Włoch posłał wspaniały bekhendowy return wzdłuż linii. Piłka trafiła w sam narożnik, a tenisista z Palermo padł na kort i nie mógł uwierzyć w swoje szczęście. Dokonał wielkiej rzeczy - pokonał Novaka Djokovicia i awansował do półfinału Roland Garros 2018.

Pojedynek trwał trzy godziny i 26 minut. W tym czasie Cecchinato zaserwował sześć asów, sześciokrotnie został przełamany, wykorzystał cztery z dziesięciu break pointów, posłał 54 zagrania kończące, popełnił 41 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 140 punktów, o cztery mniej od rywala. Z kolei Djokoviciowi zapisano pięć asów, 38 uderzeń wygrywających i 41 pomyłek własnych.

Wygrywając, Cecchinato został pierwszym włoskim półfinalistą turnieju wielkoszlemowego od 1978 roku, gdy do 1/2 finału Rolanda Garrosa dotarł obecny kapitan narodowej reprezentacji Italii, Corrado Barrazutti. Zajmujący 72. miejsce w rankingu tenisista z Palermo jest także najniżej notowanym półfinalistą paryskiego turnieju od 1999 roku, gdy do finału doszedł Andriej Miedwiediew, wówczas 100. gracz globu.
O finał, w piątek, Cecchinato, który stał się również ósmym w historii półfinalistą turnieju wielkoszlemowego pochodzącym z Włoch, powalczy z Dominikiem Thiemem.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 39,197 mln euro
wtorek, 5 czerwca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Marco Cecchinato (Włochy) - Novak Djoković (Serbia, 20) 6:3, 7:6(4), 1:6, 7:6(11)

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO Tak Nawałka ogłosił swoje decyzje kadrowiczom. Kulisy ze zgrupowania reprezentacji

Źródło artykułu: