Roger Federer nie grał od 24 marca, kiedy to w II rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Miami przegrał z Thanasim Kokkinakisem. Po tej porażce ogłosił, że rezygnuje z występów w sezonie gry na kortach ziemnych, by jak najlepiej przygotować się do okresu zmagań na kortach trawiastych.
Rywalizację na zielonej nawierzchni Szwajcar rozpocznie w tym tygodniu w imprezie rangi ATP World Tour 250 w Stuttgarcie. - Jestem zdrowy i odświeżony. To sprawia, że czuję się szczęśliwy oraz pewny siebie i mam nadzieję, że ten tydzień będzie dla mnie dobry - mówił na konferencji prasowej w stolicy Badenii-Wirtembergii.
Dla Federera będzie to drugi z rzędu start w Mercedes Cup. W ubiegłorocznej edycji odpadł już po pierwszym meczu, przegrywając z Tommym Haasem. - Moja reakcja po tamtej porażce była bardzo dobra. Po przegranej z Tommym zresetowałem swoje cele. Przestałem wybiegać w przyszłość. Tamten pojedynek nie miał negatywnego wpływu na moje kolejne występy na trawie, z czego jestem zadowolony - wspominał Helwet, który po niepowodzeniu w Stuttgarcie wygrał dwa kolejne turnieje rozgrywane na trawie (Halle i Wimbledon).
- Na trawie margines jest bardzo niewielki - kontynuował. - To nie jest takie proste, zwłaszcza kiedy nie występowałeś przez trzy miesiące. Ale cieszę się, że tu przybyłem i jestem zmotywowany. Mam nadzieję, że w tym roku szybciej odnajdę właściwy rytm.
W Stuttgarcie Federer może odzyskać pozycję lidera rankingu ATP, którą stracił 21 maja na rzecz Rafaela Nadala. Stanie się tak, jeśli dojdzie do finału. - Uważam, że to dla mnie dodatkowa motywacja - przyznał 36-latek z Bazylei, który do aktualnie prowadzącego w klasyfikacji singlistów Hiszpana traci 100 punktów.
Inauguracyjny mecz w Mercedes Cup 2018 Federer rozegra w środę. W pojedynku 1/8 finału (w I rundzie miał wolny los) zmierzy się z Mischą Zverevem, z którym ma bilans 5-0, w tym 3-0 na kortach trawiastych. Jeśli wygra, odniesie pierwsze zwycięstwo od 17 marca, gdy w półfinale w Indian Wells ograł Bornę Coricia. Dwa następne pojedynki, jakie rozegrał (w finale w Indian Wells z Juanem Martinem del Potro i w II rundzie w Miami z Kokkinakisem), przegrał.
- Od mojego ostatniego pojedynku minęło wiele czasu, więc cieszę się, że znów będę mógł grać. To oczywiste, że nie chcę mieć serii trzech porażek z rzędu. Chcę się przełamać - dodał.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Uraz Kamila Glika. Lekarz kadry Jacek Jaroszewski może zrezygnować!