Szwajcar Roger Federer i Szwed Robin Soderling grali przeciwko sobie już ośmiokrotnie. W każdym pojedynku górą był o 3 lata starzy tenisista ze Szwajcarii. Nie inaczej było w meczu 2. rundy turnieju madryckiego. Numer dwa imprezy bez większych problemów pokonał swojego rywala, który tylko w drugim secie nawiązał walkę ze Szwajcarem. Po meczu zwycięzca zadowolony był ze swojej gry. - Zagrałem dobrze. Musiałem przywyknąć do panujących warunków. Nigdy wcześniej nie widziałem tego kortu aż do czasu, kiedy zobaczyłem koncert Lennego Kravitza w zeszłym tygodniu – ale ziemi tu nie było. - opowiadał na konferencji wyraźnie w dobrym humorze Federer.
Zgoła inny przebieg miał pojedynek rozstawionego z czwórką Szkota Andy’ego Murraya z Włochem Simone Bolellim. Od początku spotkania trwała walka o każdy punkt. Żadnemu z tenisistów nie udało się odebrać podania rywalowi i o wyniku tego seta zadecydować musiał tie break, który faworyt wygrał do 9. W drugiej odsłonie mimo kilku szans na break pointy ta sztuka udała się tylko raz – Brytyjczykowi i tym samym awansował do 3. rundy turnieju w Madrycie. Włochowi nie udało się wziąć rewanżu za porażkę z Brytyjczykiem sprzed roku w tej samej fazie turnieju. Murray był usatysfakcjonowany z tego, w jaki sposób zaprezentował się tego dnia na korcie - Czułem się dość dobrze, nie odpuszczałem żadnej piłki. Byłem nieustępliwy. Rozegrałem trochę dobrych punktów i ogólnie jestem z siebie zadowolony.
Szkot w kolejnej rundzie zmierzy się z Hiszpanem Tommym Robredo. Hiszpański tenisista stoczył prawdziwy bój o kolejną rundę. Na drodze stanął mu amerykański zawodnik, Mardy Fish. Mecz rozstrzygnął się w trzech setach po 134 minutach gry, 3:6, 7:6(5), 6:2.
Sensacją dnia było odpadnięcie z turnieju Francuza Jo-Wilfrieda Tsongi. Jego pogromcą okazał się Chorwat Ivan Ljubicic, który w turnieju zagrał dzięki dzikiej karcie. W pierwszym secie chorwacki tenisista znakomicie serwował i nie dał szansy Francuzowi na przełamanie. W drugim jego dyspozycja serwisowa nie była już tak znakomita. Gra wyrównała się, jednak ponownie górą był Ljubicic.
Wyniki 1. rundy singla
Jurgen Melzer (Austria) - Albert Montanes (Hiszpania) 4:6, 7:5, 6:3
Marin Cilic (Chorwacja, 13) - Marcel Granollers (Hiszpania) 6:2, 6:7(4), 6:1
Andreas Seppi (Włochy) - Eduardo Schwank (Argentyna, Q) 7:5, 6:4
Fabio Fognini (Włochy, Q) - Paul-Henri Mathieu (Francja) 6:7(5), 6:4, 3:0 (krecz)
Tomas Berdych (Czechy) - Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania, LL) 6:0, 7:6(5)
Nikołaj Dawidienko (Rosja, 10) - Viktor Troicki (Serbia) 6:2, 6:2
Jeremy Chardy (Francja) – Jose Acasuso (Argentyna) 6:3, 6:2
Ivo Karlovic (Chorwacja) – Julien Benneteau (Francja) 3:6, 7:6(5), 6:4
James Blake (USA, 14) – Victor Hanescu (Rumunia) 6:2, 6:4
Wyniki 2. rundy singla
Tommy Robredo (Hiszpania, 16) - Mardy Fish (USA) 3:6, 7:6(5), 6:2
Fernando Verdasco (Hiszpania, 7) - Juan Carlos Ferrero (Hiszpania, WC) 6:3, 6:2
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 10) – Ivan Ljubicic (Chorwacja, WC) 4:6, 5:7
Simone Bolelli (Włochy) – Andy Murray (Wielka Brytania, 4) 7:6(9), 6:4
Robin Soderling (Szwecja) – Roger Federer Szwajcaria, 2) 6:1, 7:5
Wyniki meczów. 1. rundy debla
Marc Lopez (Hiszpania, WC) / Ruben Ramirez Hidalgo (Hiszpania, WC) - Christopher Kas (Niemcy) / Rogier Wassen (Holandia) 7:6(4), 1:6, 11:9
Juan Martin Del Potro (Argentyna) / Mardy Fish (USA) - Nicolas Almagro (Hiszpania) / David Ferrer (Hiszpania) 6:2, 6:3
Marcel Granollers (Hiszpania)/ Tommy Robredo (Hiszpania) – Feliciano Lopez (Hiszpania) / Fernando Verdasco (Hiszpania) 7:6(3), 6:1
Simon Aspelin (Szwecja) / Wesley Moodie (RPA) - Maximo Gonzalez (Argentyna)/ Juan Monaco (Argentyna) 6:4, 7:5