Wimbledon: Jelena Ostapenko znalazła sposób na Dominikę Cibulkovą. Łotyszka wystąpi w półfinale

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Jelena Ostapenko
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Jelena Ostapenko
zdjęcie autora artykułu

Jelena Ostapenko zmierzy się w czwartek z Andżeliką Kerber w swoim pierwszym półfinale wielkoszlemowego Wimbledonu. Łotyszka uzyskała awans do dalszej fazy po pokonaniu we wtorek w dwóch setach Dominiki Cibulkovej.

- Podczas Rolanda Garrosa odczuwałam wielką presję, która teraz całkowicie zniknęła. Przyszedł czas na kolejny turniej i kolejną wielką szansę dla mnie - powiedziała Jelena Ostapenko po awansie do ćwierćfinału Wimbledonu 2018. Łotyszka zapomniała już o niepowodzeniu z Paryża i teraz pisze nowy rozdział w swojej karierze. We wtorek zameldowała się w pierwszym półfinale londyńskiego szlema.

Aby znaleźć się w finałowej "czwórce", Łotyszka musiała zmierzyć się z demonami z przeszłości. Na jej drodze stanęła bowiem Dominika Cibulkova, która wygrała dwa poprzednie pojedynki z Łotyszką. Słowaczka była lepsza od wtorkowej rywalki na trawnikach w Eastbourne (2016) i kortach twardych w Indian Wells (2017). Od tego czasu sporo się jednak zmieniło, ponieważ tenisistka z Rygi wygrała Rolanda Garrosa 2017 i zawitała do Top 10.

Można było spodziewać się wyrównanego spotkania, tymczasem Ostapenko nie uznawała półśrodków i od początku starała się wywrzeć presję na zawodniczce naszych południowych sąsiadów. Już w gemie otwarcia uzyskała przełamanie, ale w wyniku jej prostych błędów szybko zrobiło się 3:1 dla Cibulkovej. Łotyszka nie zmieniła taktyki. Grała agresywnie na returnie i cierpliwie czekała na efekty. Błyskawiczne wyrównała na po 3. Potem nastąpił atak w 11. gemie, gdy bezradna Słowaczka oddała serwis do zera, po czym przegrała premierową odsłonę 5:7.

Ostapenko skończyła w pierwszym secie aż 22 piłki i miała 16 błędów własnych. Grająca zbyt pasywnie Cibulkova posłała tylko cztery kończące uderzenia i zaliczyła sześć pomyłek. W drugiej partii niewiele się zmieniło. Słowaczka zdołała odpowiedzieć na stratę serwisu w trzecim gemie, lecz przed kolejną zmianą stron znów oddała podanie. Łotyszka zaprezentowała wówczas bardzo dobry tenis i pilnowała korzystnego wyniku. Zwycięstwo 7:5, 6:4 zapewniła sobie przy pierwszej piłce meczowej w 10. gemie.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pocztówka z Dzierżyńska. Miasto które na wiele lat wymazano z mapy

Oznaczona 12. numerem Ostapenko zameldowała się w premierowym półfinale Wimbledonu 2018. W ciągu 82 minut pojedynku z Cibulkovą posłała 33 wygrywające uderzenia i miała 28 błędów własnych. Słabo dysponowana Słowaczka skończyła tylko sześć piłek i zaliczyła 13 pomyłek. 21-letnia Łotyszka o miejsce w finale Wimbledonu 2018 powalczy w czwartek z rozstawioną z "11" Niemką Andżeliką Kerber.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania) Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 34 mln funtów wtorek, 10 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:

Jelena Ostapenko (Łotwa, 12) - Dominika Cibulkova (Słowacja) 7:5, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Źródło artykułu:
Czy Jelena Ostapenko awansuje do finału?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
avatar
Juliaa
11.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A do Dominiki wrocila karma... Nie widzialam jej meczu z Hsieh, tylko fragmenty. Byla tam jedna kontrowersyjna systuacja. Blad sedziego ( znana wszystkim Zhang, a jak! ;) ). Hsieh serwowala, Ci Czytaj całość
avatar
Juliaa
11.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostapenko pokazuje, ze nie jest tenisistka jednego turnieju. Jednak ciezko mi uwierzyc, ze moglaby pokonac Angie. Tym bardziej na trawie.