Wimbledon: Andżelika Kerber zatrzymała Darię Kasatkinę. Trzeci półfinał Niemki w Londynie

Getty Images / Matthew Lewis / Na zdjęciu: Andżelika Kerber
Getty Images / Matthew Lewis / Na zdjęciu: Andżelika Kerber

Andżelika Kerber pokonała w dwóch setach Darię Kasatkinę i po raz trzeci w karierze zagra w półfinale wielkoszlemowego Wimbledonu.

We wtorek na korcie centralnym Wimbledonu doszło do starcia Andżeliki Kerber (WTA 10) z Darią Kasatkiną (WTA 14). Rosjanka po raz pierwszy wystąpiła w ćwierćfinale w Londynie, w sumie po raz drugi w wielkoszlemowym turnieju, po tegorocznym Rolandzie Garrosie. Niemka z kolei po raz czwarty zameldowała się w najlepszej ósemce w All England Club. Kerber zwyciężyła 6:3, 7:5 i wyszła na prowadzenie 4-3 w bilansie meczów z Kasatkiną. O drugi finał w Wimbledonie (2016) była liderka rankingu zmierzy się z Jeleną Ostapenko.

Kasatkina od początku starała się mieszać rytm, sięgała po skróty i slajsy, podnosiła piłkę, starając się wybijać rywalkę z uderzenia. Jednak zagrania Rosjanki były za miękkie. Do tego tenisistka z Togliatti miała problem z rozszyfrowaniem gry Kerber, która posyłała głębokie piłki po krosie i po linii. Kasatkina czuła się na korcie niepewnie, nie wiedziała, czy dostanie piłkę na forhend czy na bekhend i stale spóźniała się do piłek. To efekt bardzo płynnej gry Kerber, która cały czas zmieniała kierunki, skutecznie wykorzystując geometrię kortu.

W pierwszym gemie meczu Kasatkina zmarnowała break pointa wyrzucając return, a w drugim oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy. Kerber miała dwie okazje na 5:1, ale Rosjanka obroniła się w świetnym stylu (kombinacje wyrzucającego serwisu i odwrotnego krosa oraz skrótu i forhendu). Faza dominacji Niemki dobiegła końca, bo tenisistka z Togliatti zaczęła grać ostrzejsze i głębsze piłki. Ciasne krosy oraz świetne forhendy po linii pozwalały Kasatkinie wyrabiać sobie przewagę w wymianach.

Kapitalna akcja, stanowiąca połączenie sprytu i agresji w grze, przyniosła Rosjance przełamanie w siódmym gemie. Serwis i brak opanowania w najważniejszych momentach nie pozwoliły jej w pełni rozwinąć skrzydeł. Ponownie oddała podanie dwoma podwójnymi błędami. Po chwili obroniła pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej wyrzuciła bekhend.

Kasatkina miała coraz większe problemy z przebiciem się przez mur precyzji i solidności Kerber. Pomysłów Rosjance nie brakowało, ale ich wykonanie pozostawiało wiele do życzenia. W jej grze było coraz więcej pośpiechu, a coraz mniej staranności. Trzy błędy, w tym podwójny, kosztowały ją stratę podania w trzecim gemie II partii. Tenisistka z Togliatti nie spuściła głowy, zaimponowała wytrwałością i chęcią przełamania niemocy. Kombinacja returnu i krosa forhendowego dała jej przełamanie w szóstym gemie, ale znowu nie poszła za ciosem i sama sobie wyrządziła krzywdę. Prosty błąd przy siatce, przestrzelony forhend i wpakowany w siatkę sprawiły, że przy 3:3 oddała podanie.

Kasatkina znowu miała fazę błyskotliwego tenisa. W ósmym gemie dwa break pointy zmarnowała prostymi błędami, ale trzeciego wykorzystała niezwykle ciasnym krosem forhendowym. Znów jednak nie przełamała serwisowej zapaści. Rosjanka oddała podanie ze stanu 30-0. Mogła mieć 40-0, ale wyrzuciła prostą piłkę przy siatce. To tylko nakręciło Kerber, która rozegrała dwa świetne punkty. Kros forhendowy dał Niemce przełamanie na 5:4. Byłej liderce rankingu przytrafiła się chwila zawahania i nie zakończyła meczu. Oddała podanie wyrzucając bekhend.

W końcówce, niesłychanie emocjonującej, górę wzięło doświadczenie Kerber. Genialna kontra po sprincie do dropszota rywalki pozwoliła jej wykorzystać break pointa na 6:5. W 12. gemie Kasatkina obroniła sześć piłek meczowych, z czego trzy nadzwyczajnymi zagraniami (kros forhendowy oraz dwa skróty), ale siódmą Niemka wykorzystała głębokim forhendem wymuszającym błąd.

W trwającym 87 minut meczu Kasatkina popełniła siedem podwójnych błędów i 31 niewymuszonych. Rosjanka miała 33 kończące uderzenia. Kerber zanotowano 16 piłek wygranych bezpośrednio i 14 pomyłek. Niemka cztery razy straciła podanie, a sama wykorzystała sześć z 10 break pointów.

Kerber po raz trzeci awansowała do półfinału Wimbledonu, wcześniej w 2012 i 2016 roku. Dwa lata temu Niemka triumfowała w Australian Open i US Open, a w Londynie w finale uległa Serenie Williams. Teraz również może się spotkać z Amerykanką w meczu o tytuł. W czwartek w półfinale dojdzie do starcia wielkoszlemowych mistrzyń. Kerber po raz pierwszy zmierzy się z Ostapenko.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 34 mln funtów
wtorek, 10 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:

Andżelika Kerber (Niemcy, 11) - Daria Kasatkina (Rosja, 14) 6:3, 7:5

Program i wyniki turnieju kobiet

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pocztówka z Dzierżyńska. Miasto które na wiele lat wymazano z mapy

Komentarze (5)
avatar
Sułtan WTA
11.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oglądałem końcôwję. Fantastyczna jedna i druga ale piłki które grała Daria przy meczowych to kosmos. Moja przyszła jedynka 
avatar
krnąbrny drwall
11.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
> Panie Iwanek, czy przygotował Pan już nowe szpetne zdjęcie Angie do artykułu na czwartek: "Drugi finał Kerber w Wimbledonie"? Bo wciąż ta sama karykatura już się op Czytaj całość
avatar
Włókniarz
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
brawo Angie jest za kim kciuki trzymac 
avatar
Kri100
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To był dobry mecz. Kasata nie powinna rozpaczać, trafiła na lepszą. 
Seb Glamour
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przegrała Daszka,przegrała Domi,Delpo wygrał.....co za fatalny dzień....najgorszy jak dla mnie w całym turnieju.....teraz zostało tylko to zapić.
Kasatka mnie rozczarowała bo mogła choć seta ur
Czytaj całość