Wimbledon: 52. akt rywalizacji Rafaela Nadala z Novakiem Djokoviciem. Alicja Rosolska zagra o finał debla
Kevin Anderson i John Isner oraz Novak Djoković i Rafael Nadal zmierzą się w półfinałach gry pojedynczej mężczyzn wielkoszlemowego Wimbledonu 2018. W piątek o finał debla zagra też Alicja Rosolska.
Piątkowy mecz będzie 12. konfrontacją w głównym cyklu pomiędzy tą dwójką. Częściej, ośmiokrotnie, zwyciężał Isner, który wygrał także ich jedyny dotychczasowy pojedynek na trawie - w 2008 roku na kortach Queen's Clubu. Obaj w drodze do półfinału imponowali serwisem. Anderson posłał 123 asy, a Amerykanin - 161 i ani razu nie został przełamany.
Po starciu Andersona z Isnerem rozpocznie się mecz, na który czeka cały tenisowy świat. Naprzeciw siebie staną Novak Djoković i Rafael Nadal. Obaj przesunęli granicę fizycznych możliwości człowieka na tenisowym korcie na niespotykaną skalę. Mają za sobą wiele kilkugodzinnych i wyniszczających bitew, po których słaniali się na nogach, a nawet... zasypiali ze zmęczenia podczas ceremonii dekoracji. Nikt nie mierzył się tak często, jak oni. Piątkowy pojedynek będzie ich 52.
Zmierzyli się ze na wszystkich nawierzchniach, na każdym szczeblu rozgrywek męskiego cyklu, włącznie z Pucharem Davisa i igrzyskami olimpijskimi. W dotychczasowych 51. pojedynkach 26 razy wygrywał Djoković. Serb jest jednym z zaledwie dwóch aktywnych tenisistów, mający dodatni bilans konfrontacji z Nadalem (ten drugi to Dustin Brown). Na trawie walczyli ze sobą trzykrotnie (bilans 2-1 dla Nadala). W Wimbledonie dwukrotnie (w 2007 roku w półfinale Djoković skreczował, a cztery lata później w finale zwyciężył w czterech setach). Po raz ostatni spotkali się 19 maja w 1/2 finału imprezy w Rzymie. Wówczas lepszy okazał się Rafa, wygrywając 7:6(4), 6:3.
Dla Djokovicia to 32. występ w 1/2 finału turnieju Wielkiego Szlema (ustępuje jedynie Federerowi - 43 wielkoszlemowe półfinały). Do najlepszej "czwórki" Wimbledonu doszedł po raz ósmy, ale pierwszy od trzech lat. Zwyciężał w tej imprezie w latach 2011, 2014-15. Z kolei Nadal, mistrz Wimbledonu z sezonów 2008 i 2010, zagra w swoim 28. wielkoszlemowym w półfinale. W tej fazie The Championships zameldował się po siedmioletniej przerwie i szósty raz w karierze. Nigdy nie przegrał meczu w 1/2 finału tej imprezy.
W piątek emocje czekają też sympatyków tenisa znad Wisły. O godz. 14:00 czasu polskiego na korcie numer 1 pierwszy w karierze wielkoszlemowy półfinał w deblu rozegra Alicja Rosolska. Warszawianka i partnerująca jej Amerykanka Abigail Spears zmierzą się z rozstawionymi z numerem trzecim Czeszkami Barborą Krejcikovą i Kateriną Siniakovą, triumfatorkami tegorocznego Rolanda Garrosa. Z kolei drugim meczem od godz. 12:30 na arenie numer 8 będzie spotkanie półfinałowe turnieju juniorek pomiędzy Igą Świątek a oznaczoną "czwórką" Chinką Xinyu Wang.
Plan gier 11. dnia wielkoszlemowego Wimbledonu 2018:
Kort centralny:
od godz. 14:00 czasu polskiego
Kevin Anderson (RPA, 8) - John Isner (USA, 9)
Novak Djoković (Serbia, 12) - Rafael Nadal (Hiszpania, 2)
Kort 1:
drugi mecz od godz. 14:00 czasu polskiego
Alicja Rosolska (Polska) / Abigail Spears (USA) / Barbora Krejcikova (Czechy, 3) / Katerina Siniakova (Czechy, 3)
Kort 8:
drugi mecz od godz. 12:30 czasu polskiego
Iga Świątek (Polska) - Xinyu Wang (Chiny, 4)
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
Frey093 Zgłoś komentarz
Miedzy młotem a kowadlem, ale chyba postawie na Novaka -
Pao Zgłoś komentarz
AJDE! -
Michał Wrona Zgłoś komentarz
Zamknięty dach, czyli gramy jak na hali. Szanse Djokera mocno w górę. -
steffen Zgłoś komentarz
No i jednak Kevin. Wyglądało od paru gemów że raczej on. Ale brawa dla obu panów. Ponad 6,5 godziny walki. -
steffen Zgłoś komentarz
Nooo, Isner pod ścianą. Ale trochę sam sobie winien, zagrał fair play do leżącego Andersona, a ten odegrał lewą ręką... i w efekcie wygrał punkt. -
steffen Zgłoś komentarz
Nie wiem jaki będzie drugi półfinał, ale mi w sumie wystarczy ten pierwszy. Choć oglądam tylko 5 seta :D John nie daj się :) -
panda25 Zgłoś komentarz
"epickość" (nie lubię tego słowa w polskim słowniku), to może pozostawić tylko na finał? Przecież gra w finale jednego z tych dwóch panów będzie "smutna"... Innym rozwiązaniem jest TB w 5. secie po np. remisie 10-10. -
Lorenzo Emiliano Zgłoś komentarz
Grają max do północy. Naszej. -
Michał Wrona Zgłoś komentarz
Są jakieś limity czasowe, czy odpalają jupiterki na dachu i można grać do białego rana? :) -
Michał Wrona Zgłoś komentarz
pokonał nikogo z ATP 20 - nie licząc fatalnego w tym sezonie Dimitrowa w Fever-Tree oraz Aguta i Nishikoriego na mączce. Co miał przegrać, to przegrał (a nawet więcej). Z drugiej strony kiedyś musi dojść do przełamania, ale rywala ma najtrudniejszego z możliwych. Chociaż dla niego tyle, że nie mógł sobie wymarzyć lepszej nawierzchni do pokonania Rafy. Jak głowa wytrzyma - Novak, jak jednak pęknie psychicznie to Rafa. Nawet jeśli Djoko dzisiaj nie wygra, to już w US Open będzie faworytem i chyba skończy się seria starszych panów. -
ֆzαкαlucћ Zgłoś komentarz
to Ci dwaj mają niepowtarzalną, być może ostatnią szansę w swoim życiu na wimbledońskiego Szlema :) W drugim półfinale mogliby zagrać z 5 setów, niech się pomęczą, bo nie mam wątpliwości, że w półfinale tenisowych cracków zostawią zdrowie na zielonej trawce...niech są wyrównane szanse w Finale ;) [b]Vamoss Rafa! :)[/b] -
sekup Zgłoś komentarz
Djoko do boju! Balearczyk ma za sobą pięciogodzinny wyniszczający pojedynek z del Potro. Tylko go dobić, celuj piłeczką w kolana!!!