Awans do finału The Championships Serena Williams uzyskała po czwartkowym zwycięstwie 6:2, 6:4 nad Niemką Julią Görges. - Julia zagrała bardzo dobrze, musiałam wdrożyć plan A. Nigdy nie widziałam jej tak grającej, a wcześniej oglądałam ją w akcji wiele razy. Wykonała ciężką pracę, aby być konsekwentną w ostatnich 14 miesiącach i pokazała to na korcie. Jestem bardzo szczęśliwa ze sposobu swojej gry, inaczej nie odniosłabym zwycięstwa - powiedziała Amerykanka.
Wygrana w półfinale pozwoli Serenie powrócić do Top 30 rankingu WTA. W sobotę reprezentantka USA powalczy o tytuł, a jej przeciwniczką będzie Andżelika Kerber, którą pokonała już w finale Wimbledonu 2016. - Angie gra bardzo dobrze. Nie sądzę, by na początku turnieju zbyt wiele osób zwracało na nią uwagę. Myślę, że trawa to jej ulubiona nawierzchnia. Wie, jak na niej grać i robi to dobrze. To jej drugi finał tutaj w ciągu trzech sezonów i proszę mi wierzyć, że będzie chciała wyjść na kort i wygrać. To będzie bardzo dobry finał. Mam nadzieję, że osiągnę dobry rezultat - wyznała.
Williams stanie przed szansą wygrania 24. tytułu wielkoszlemowego i wyrównania rekordu wszech czasów należącego do Margaret Court. - Szczerze mówiąc, w ogóle podczas tego turnieju o tym nie myślałam. Uważam, że dobrze zrobiłam, ponieważ byłam pod wielką presją, gdy starałam się sięgnąć po 18. tytuł wielkoszlemowy. Nie chcę się jednak ograniczać. To tylko liczba, ale chcę ich wygrać jak najwięcej. Jeszcze tego tutaj nie dokonałam, ponieważ wciąż mam do rozegrania jeden mecz - stwierdziła była liderka rankingu WTA, która ma z Kerber bilans 6-2.
ZOBACZ WIDEO Plaża Open: podsumowanie zmagań w Dąbrowie Górniczej