- Trudno wyrazić to słowami. Mam przed oczami wszystko, co przeszedłem w ostatnich 15 miesiącach, aby się tutaj znaleźć. Odniosłem zwycięstwo nad najlepszym tenisistą świata i awansowałem do finału. To był jeden z najdłuższych meczów, jaki rozegrałem. Jestem tym teraz bardzo przytłoczony - powiedział Novak Djoković.
Serb ma ogromne powody do zadowolenia, gdyż po zeszłorocznym Wimbledonie długo leczył kontuzję łokcia. Powrót do rywalizacji nie był dla nie łatwy, ale z czasem, dzięki pomocy słowackiego trenera Mariana Vajdy, "Nole" zaczął odzyskiwać dawny blask. W zakończonym w sobotę dwudniowym półfinale były numerem jeden rankingu ATP zwyciężył Hiszpana Rafaela Nadala 6:4, 3:6, 7:6(9), 3:6, 10:8.
Novak Djokovic was a bit emotional after his win over Rafa Nadal...#bbctennis #wimbledon pic.twitter.com/4AW0pp4v7i
— BBC Tennis (@bbctennis) July 14, 2018
- To był dla mnie bardzo wyjątkowy mecz. Mógł się zakończyć różnie. Ludzie, którzy go oglądali, mogli dostrzec, że tak naprawdę niewiele dzieli obu graczy. Do ostatniego zagrania nie wiedziałem, czy wygram. Wierzyłem w to, ale on również był blisko i miał swoje szanse. Dla takich meczów żyjesz i trenujesz - dodał Djoković, który w niedzielnym finale zmierzy się z Kevinem Andersonem. Serb zagra o 13. wielkoszlemowe trofeum, zaś Afrykaner o pierwsze.
ZOBACZ WIDEO Mundial w Katarze wyznaczy nowe trendy? "Gwarantuję, że to będzie unikalny turniej"
Gratuluję zwycięstwa i stworzonego widowiska :) Co racja to racja....Novak wie co gada! ;)