W turnieju Rogers Cup Daniel Nestor zadebiutował 15 sierpnia 1989 roku, mając 16 lat. Wówczas, w parze z Chrisem Pridhamem, odpadł w I rundzie. Chyba nikt wtedy nie mógł przypuszczać, że to początek pięknej i długiej kariery. Bo, w co aż trudno uwierzyć, od momentu debiutu Kanadyjczyk nie tylko nie opuścił ani jednego edycji imprezy rozgrywanej w ojczyźnie, ale i stał się pomnikową postacią tenisa.
Nestor jest legenda kanadyjskiego i światowego debla. W grze podwójnej zdobył aż 91 tytułów (więcej mają jedynie Bob Bryan i Mike Bryan). Ośmiokrotnie zdobył wielkoszlemowe mistrzostwo (cztery razy w Rolandzie Garrosie, dwa razy w Wimbledonie oraz po jednym razie w Australian Open i w US Open). W 2000 roku w Sydney w parze z Sebastienem Laureau wywalczył dla Kanady złoty medal olimpijski. Łącznie w deblu wygrał 1062 mecze. Pod tym ustępuje jedynie braciom Bryanom.
W Rogers Cup Nestor zwyciężył dwukrotnie. W 2000 roku w duecie z Laureau oraz osiem lat później z Nenadem Zimonjiciem. W tegorocznej edycji wystąpił razem z Vaskiem Pospisilem, kolegą i młodszym partnerem z reprezentacji kraju.
W środę, w meczu I rundy, Nestor i Pospisil zmierzyli się z parą Feliciano Lopez / Marc Lopez. Mimo gorącego dopingu miejscowych kibiców nie zdołali wygrać. W pierwszej partii obronili setbola, w decydującym super tie breaku zniwelowali stratę czterech punktów do jednego, ale ostatecznie ulegli Hiszpanom 7:6(6), 2:6, 6-10.
Przed rozpoczęciem Rogers Cup 2018 Nestor wyprawił pożegnalną uroczystość. Zaprosił wszystkich swoich największych rywali z kortów całego świata. Jednym z gości był Łukasz Kubot. Polak w przeszłości również miał zaszczyt stać po tej samej stronie z Kanadyjczykiem. Wystąpili razem w dwóch turniejach, w 2013 roku w Memphis i dwa lata później w Winston-Salem, w obu dotarli do półfinału.
Ostatnim turniejem Nestora w zawodowej karierze będzie wielkoszlemowy US Open 2018 (27 sierpnia - 9 września). W Nowym Jorku zagra po raz 25.
ZOBACZ WIDEO Angelika Cichocka nie kryje rozczarowania. "Taktycznie zawaliłam sprawę"
Jeden z moich ulubionych deblistów.