Radwańska, która pod nieobecność swojej siostry jest najwyżej klasyfikowaną Polką w drabince, zmierzy się z Ukrainką Marią Korytcewą. W tym pojedynku ciężko wskazać faworytkę. Obie zawodniczki nie są bowiem ostatnio w najlepszej formie. Korytcewa swój najlepszy wynik w zawodach WTA osiągnęła w kwietniu w Miami (druga runda po wyjściu z eliminacji). Polce najlepiej także wyszedł start podczas serii amerykańskich zawodów na kortach ziemnych - w Indian Wells doszła do czwartej rundy pokonując po drodze znaną Rosjankę Swietłanę Kuzniecową. Ostatni występ naszej tenisistki zakończył się jednak na pierwszej rundzie (zawody w Fes).
Jeżeli komuś mało będzie pojedynków polsko-ukraińskich, zapewne chętnie obejrzy spotkanie deblistek, w którym Karolina Kosińska i Aleksandra Rosolska spotkają się z siostrami Kateryną i Aloną Bondarenko. Jakkolwiek mocno nie kibicowalibyśmy naszym tenisistkom, faworytki są chyba oczywiste...
Dla spragnionych dobrego tenisa sporych emocji powinny dostarczyć Jelena Dokić i Daniela Hantuchova. Pierwsza, Serbka z australijskim paszportem, zmierzy się z kwalifikantką Ioaną Ralucą Olaru. Druga, najbardziej znana Słowaczka w Tourze, skrzyżuje rakiety z Hiszpanką Nurią Llagosterą-Vives. A że jest to tenis kobiecy, wygrane faworytek wcale nie są takie pewne.
Spotkania, podobnie jak w poniedziałek, rozpoczną się o godzinie 11.00.
