Roger Federer wrócił do rozgrywek, ale teraz musi znaleźć rytm. "Zazwyczaj potrzeba dwóch-trzech meczów"

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Roger Federer
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Roger Federer

- Zazwyczaj potrzeba dwóch-trzech meczów, aby zacząć dobrze wykonywać takie rzeczy, jak celowanie w linie oraz by odnaleźć rytm serwowania i przywyknąć do piłek - mówił Roger Federer, który we wtorek rozegrał pierwszy mecz po miesięcznej przerwie.

We wtorek, w II rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati, Roger Federer pokonał 6:4, 6:4 Petera Gojowczyka. Dla Szwajcara był to pierwszy mecz od 11 lipca, gdy w ćwierćfinale Wimbledonu przegrał z Kevinem Andersonem. - Każdego dnia po Wimbledonie czułem się coraz lepiej. Miło było rozegrać mecz i mieć świadomość, że pojedynek z Andersonem już nie jest moim ostatnim. To dobra rzecz  - mówił na konferencji prasowej.

Spotkanie z Gojowczykiem było dla Federera zarazem pierwszym na korcie twardym od 24 marca, kiedy to w II rundzie imprezy w Miami przegrał z Thanasim Kokkinakisem. Na wygrany mecz na tej nawierzchni czekał od odniesionego 17 marca zwycięstwa nad Borną Coriciem w półfinale zawodów w Indian Wells.

- Czułem się dobrze. Wychodząc na kort, praktycznie nie byłem zdenerwowany. Myślę, że to dlatego, bo wiedziałem, co chcę robić. Mój plan był prosty. Chciałem atakować, bo tutejszy kort jest szybki - ocenił Szwajcar, który również po raz pierwszy zaprezentował się na korcie jako 37-latek (urodziny obchodził 8 sierpnia).

ZOBACZ WIDEO Problemy triumfatorki juniorskiego Wimbledonu przed turniejem. Świątek: "W Polsce nie ma warunków"

- Zazwyczaj potrzeba dwóch-trzech meczów, aby zacząć dobrze wykonywać takie rzeczy, jak celowanie w linie oraz by odnaleźć rytm serwowania i przywyknąć do piłek. Dlatego, gdy pokonuje pierwszą przeszkodę w jakimkolwiek turnieju, to zawsze jestem szczęśliwy, ponieważ daje mi to możliwość pokazania lepszej gry w następnym meczu - dodał tenisista z Bazylei.

W III rundzie Western & Southern Open, w czwartek, Federer, siedmiokrotny mistrz tej imprezy (sezony 2005, 2007, 2009-10, 2012 i 2014-15), zmierzy się z Leonardo Mayerem. Z Argentyńczykiem grał dotychczas dwukrotnie (w 2014 roku w Szanghaju oraz sezon później w US Open) i oba pojedynki wygrał.

Komentarze (4)
don paddington
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A ja uważam, że to nie jest spisek. To matematyka. Po prostu, ludzie, których nazwisko zaczyna się od liter "Fed", losują zwykle drabinki ekstremalnie łatwe, a od liter "Nad" lub "Djo", dla rów Czytaj całość
avatar
Frey093
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Drabinka jak to drabinka, niektórzy mają lżej niektórzy ciężej. Też uważam, że to spisek, najlepsi mają zdecydowanie za łatwo. Każdy z nich powinien pokonać przynajmniej pięciu zawodników z top Czytaj całość
don paddington
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Te 3 mecze rozgrzewkowe, to co najmniej półfinał masters. Czyli 3 rywali to przetarcie. Oczywiście, gdyby tak rzekł Zwerev o rywalach, byłby nazwany zarozumialcem lub gorzej. Nie dziwi, jeśli w Czytaj całość
don paddington
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ileż i Czegoż to nie napisze się lewica dla "piniendzy". O, przepraszam, miało być dla ukochanego Rodżera...