Obradujący w dniach 15-16 listopada 2017 roku w Londynie zarząd turniejów wielkoszlemowych podjął kilka ważnych decyzji. Organizatorzy zamierzali w 2019 roku powrócić do drabinek z mniejszą liczbą rozstawionych. Zamiast 32 miało ich być tylko 16.
Rozstawienie dla 32 najlepszych singlistek i singlistów wprowadzono w sezonie 2001. Międzynarodowa Federacja Tenisowa od kilku sezonów sondowała, czy nie wrócić do stanu z XX wieku. Poparcie dla tego pomysłu wyraził m.in. Roger Federer.
Wydawało się, że od sezonu 2019 zmiany są nieuniknione, tymczasem organizatorzy Australian Open, Rolanda Garrosa, Wimbledonu i US Open napotkali krytyczne opinie ze strony tenisistów i nadawców telewizyjnych. Tym samym podczas spotkania w dniu 6 września 2018 roku zarząd turniejów wielkoszlemowych ogłosił, że w sezonie 2019 dalej będzie 32 rozstawionych w drabinkach singla kobiet i mężczyzn.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Panfil: Po tym sezonie zobaczę czy stać mnie na to, żeby grać dalej w tenisa. Nie chciałbym kończyć kariery