W tym artykule dowiesz się o:
- Elina zagrała bardzo dobrze. To od początku był trudny mecz. Czasem tak się dzieje, ale ona w pełni zasłużyła na zwycięstwo. Jeśli chodzi o mnie, to w tym tygodniu poradziłam sobie świetnie. Byłam podekscytowana tym, że mogłam grać w Singapurze i zmierzyć się z wszystkimi dziewczynami - powiedziała Sloane Stephens.
Amerykanka wygrała pierwszego seta finału z Eliną Switoliną, ale potem lepsza była Ukrainka. Ona też triumfowała ostatecznie 3:6, 6:2, 6:2. - Jestem oczywiście trochę rozczarowana porażką w finale. Z drugiej strony poradziłam sobie lepiej niż większość zawodniczek, które się tutaj zakwalifikowały. Wiem, że jeśli dalej będę ciężko pracować, to będę miała dużo więcej okazji - przyznała.
W ciągu tygodnia Stephens kilkakrotnie zabierała głos w sprawie krytyki, jaka spadła na nią czy inne tenisistki. Mistrzyni US Open 2017 nie powtórzyła sukcesu w Nowym Jorku, ale sięgnęła po tytuł w Miami i była w finale Rolanda Garrosa 2018. - Myślę, że mogę być z siebie bardzo dumna. Poradziłam sobie lepiej od dziewczyn, z którymi rywalizuję w tourze. Elina również może być dumna i szczęśliwa. Rozegrała wspaniały sezon.
Co zamierza robić finalistka Mistrzostw WTA 2018 po zakończeniu sezonu? - Przede wszystkim zrobię sobie przerwę od mediów społecznościowych i ludzi, którzy piszą szalone rzeczy. Będę miała trochę czasu dla siebie. Chciałabym teraz wrócić do domu. Nie mam jeszcze żadnych planów odnośnie wakacji.
ZOBACZ WIDEO Serie A: W meczu Genoi bramek nie brakowało, ale to nie był dzień Piątka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]