Finały Next Gen ATP: Stefanos Tsitsipas i Alex de Minaur zagrają o miano niepokonanego mistrza turnieju

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Alex de Minaur
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Alex de Minaur

Stefanos Tsitsipas i Alex de Minaur zmierzą się w finale rozgrywanych na korcie twardym w Mediolanie Finałów Next Gen ATP. Zwycięzca wywalczy miano niepokonanego mistrza turnieju i wzbogaci się o 407 tys. dolarów.

Pod nieobecność Alexandra Zvereva Stefanos Tsitsipas został najwyżej rozstawionym uczestnikiem Finałów Next Gen ATP 2018. I Grek doskonale wywiązuje się z roli największej gwiazdy turnieju. W fazie grupowej w trzech meczach stracił tylko jednego seta, pokonując m.in. Huberta Hurkacza, a w półfinale poradził sobie nie tylko z Andriejem Rublowem, ale i z własnymi emocjami (w czasie meczu roztrzaskał zestaw słuchawkowy) i ograł Rosjanina 4:3(3), 3:4(5), 4:0, 2:4, 4:3(2). - To było jak jazda kolejką górską. Gdy wygrywasz mecz, w który włożyłeś tak wiele wysiłku, czujesz się świetnie. Spędziliśmy na korcie dwie godziny, walcząc i pragnąc tego zwycięstwa. A ten, który je wywalczył, jest w tej chwili najszczęśliwszym człowiekiem na świecie - mówił po piątkowym pojedynku.

Identyczną drogę do finału przebył Alex de Minaur. Australijczyk również w fazie grupowej stracił tylko jednego seta, a w półfinale musiał walczyć przez pięć partii. Ostatecznie pokonał Jaume Munara 3:4(5), 4:1, 4:1, 3:4(4), 4:2. - Po czwartym secie musiałem na nowo zebrać się w sobie, bo wiedziałem, że czeka mnie trudne wyzwanie. Wiele dała mi możliwość rozmowy z trenerem - powiedział tenisista z Sydney.

Sobotni finał będzie drugim oficjalnym starciem pomiędzy Tsitsipasem a De Minaurem. 4 października zmierzyli się ze sobą w II rundzie turnieju w Tokio i wówczas Grek zwyciężył 6:3, 5:7, 6:1. Prócz tego, w 2017 roku trzykrotnie zagrali przeciw sobie na poziomie challengerowym. W I rundzie w Portorożu oraz w kwalifikacjach w Stambule lepszy był gracz z Aten, natomiast w eliminacjach w Surbiton wygrał Australijczyk.

- Największą bronią Alexa jest szybkość, ale ma też kilka słabych punktów, bo nikt nie jest doskonały. Będę musiał wywierać na nim presję, ale jednocześnie grać mądrze i być cierpliwym oraz zmuszać go do biegania - scharakteryzował rywala Tsitsipas. Z kolei De Minaur ocenił: - On ma świetny serwis i lubi dyktować warunki gry forhendem. Gra też agresywnie i lubi atakować przy siatce, dlatego będą musiał posyłać wiele głębokich piłek.

Stawkę sobotniego pojedynku (początek nie wcześniej niż o godz. 21:00) będzie 407 tys. dolarów. Tyle właśnie wynosi premia finansowa dla triumfatora, który w całej imprezie nie przegra ani jednego meczu. - Wiem, że czeka mnie trudny mecz, więc muszę się dobrze przygotować. To będzie mój ostatni występ w sezonie i będę chciał dać z siebie wszystko, co mam - zapowiedział Grek. W podobnym tonie wypowiedział się też Australijczyk: - To będzie mój ostatni pojedynek w roku i nie mogę się go doczekać. Przed meczem będę musiał się zregenerować i dobrze się wyspać.

Finały Next Gen ATP to jedyny w sezonie turniej, w którym pokonani w półfinałach mają możliwość rozegrania jeszcze jednego meczu. Przed finałem o godz. 19:00 odbędzie się bowiem spotkanie o trzecie miejsce pomiędzy Rublowem a Munarem. Zwycięzca wyjedzie z Mediolanu bogatszy o 78 tys. dolarów, a przegrany otrzyma 52 tys.

Plan gier 5. dnia
 
od godz. 19:00
Andriej Rublow (Rosja, 5) - Jaume Munar (Hiszpania, 7)

nie przed godz. 21:00
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 1) - Alex de Minaur (Australia, 2)

ZOBACZ WIDEO Polski tenis w kryzysie. Karol Drzewiecki: Brakuje nam ogrania i stabilności finansowej

Komentarze (2)
avatar
RaFanka
10.11.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mój głos na Alexa! Nie przekonuje mnie póki co postawa Stefanosa na korcie. Wygrywanie to nie wszystko.