Navratilova chwali Radwańską. "Była najbardziej pomysłową i kreatywną tenisistką swojego pokolenia"

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska, triumfatorka Mistrzostw WTA 2015
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska, triumfatorka Mistrzostw WTA 2015

Martina Navratilova swój najnowszy felieton dla WTA poświęciła Agnieszce Radwańskiej. Legendarna tenisistka skierowała sporo ciepłych słów pod adresem Polki, która 14 listopada 2018 roku zdecydowała się zakończyć zawodową karierę.

- Agnieszka Radwańska była sprzecznością. Była najbardziej pomysłową i kreatywną tenisistką swojego pokolenia, a mimo tego bardzo niechętnie podchodziła do ryzyka i rzadko pokazywała na korcie coś nowego. Fani zapamiętają ją jako zawodniczkę, która posyłała zagrania, o których inne tenisistki nawet by nie pomyślały. W erze tenisa bum-bum Radwańska stworzyła tak wiele swoją głową i rękami. Ludzie nie zdawali sobie sprawy, że nie była osobą, która wyszłaby ze swojej strefy komfortu - stwierdziła Martina Navratilova.

- Podczas meczów Radwańska posyłała zagrania dnia, miesiąca czy roku. Jej akcje były pokazywane częściej od pozostałych dziewczyn w tourze. Miała szybkie nogi i umysł. Zagrywała piłki, których ludzie się nie spodziewali, często zaskakując samą siebie. Zdarzały się sytuacje, w których jej uderzenia nie były idealne, ale potrafiła pokazać coś magicznego. Biorąc pod uwagę jej nietolerancję do ryzyka, to naprawdę dziwne, kiedy się o tym myśli - dodała 18-krotna mistrzyni wielkoszlemowa.

Navratilova była konsultantką Agnieszki Radwańskiej w pierwszych miesiącach sezonu 2015. Ich współpraca szybko się zakończyła, a krakowianka osiągnęła potem półfinał Wimbledonu oraz wygrała Mistrzostwa WTA. - Jedną z przyczyn popularności Radwańskiej było to, że fani mogli się odnieść do jej tenisa. Nie miała tak naprawdę potężnej broni czy większej mocy od rywalek. Grała taki klubowy tenis na zawodowym poziomie, co w żadnym wypadku nie jest jej lekceważeniem. W czasach tenisa siłowego wyróżniała się różnorodnością zagrań. To była w pewnym sensie taka stara szkoła.

Radwańska była w finale Wimbledonu 2012, osiągnęła półfinał Australian Open i była wiceliderką rankingu WTA. Choć nie wygrała turnieju Wielkiego Szlema, to 20-krotnie triumfowała w imprezach głównego cyklu. Po największe trofeum sięgnęła w 2015 roku podczas singapurskich Mistrzostw WTA. - Patrząc na jej karierę, można powiedzieć, że wygrała aż za dużo. Trudno jest tyle osiągnąć bez odpowiedniej broni. Z drugiej strony można też powiedzieć, że być może mogła mocniej uderzać piłkę - przyznała legendarna tenisistka.

- Tenisowi będzie bardzo brakować Radwańskiej, ponieważ przez tak wiele lat była ona ulubienicą widzów. Jej akcje można jeszcze śledzić na YouTube, a na widok jej magicznych zagrań można poczuć nostalgię - powiedziała Navratilova. Dawna mistrzyni wyznała, że jej ulubionym zagraniem był trudny bekhendowy wolej w meczu z Kirsten Flipkens podczas turnieju Miami Open 2013, gdy krakowianka musiała wykonać obrót, aby złapać rakietą piłkę odbitą od taśmy (do zobaczenia tutaj).

- Agnieszka Radwańska zawsze będzie z wdzięcznością wspominana przez fanów jako jedyna w swoim rodzaju. Nie ma zbyt wielu tenisistek, które mogą tak o sobie powiedzieć. Życzymy jej szczęśliwego życia po tenisie - zakończyła Navratilova.

ZOBACZ WIDEO Kolejna wpadka Bayernu! Kapitalny mecz napastnika Fortuny! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (18)
grolo
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piękny artykuł Martiny. Jeśli w ten sposób o kimś pisze jedna z największych heroin tenisa ever, to coś znaczy. Co najmniej to, że Agnieszka zasłużyła na te słowa. 
avatar
pareidolia
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Solidnie się uśmiałem z jej kreatywnością w grze. Szkoda, że pani Navratilova nie zapoznała się co oznacza słowo > kreatywność < i synonimy tego słowa. Inwencja, inicjatywa ( ha ha ha ), świeżo Czytaj całość
avatar
zgryźliwy
26.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niby Navratilova mówi same fajne rzeczy o grze Radwańskiej, ale zauważa jednak, że patrząc na jej tenis, to Radwańska wygrała aż za dużo. A to już takie miłe raczej nie jest. 
avatar
bezet
26.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ale zaraz, przecież stanzuk powiedział, że będzie tenistką zapomnianą... ;P 
avatar
tomek33
26.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ma klasę Martina, z reszta ona zawsze miała klasę! Czeszka mimo krótkiej pracy z Agnieszka wprowadziła więcej odwagi w grze ofensywnej Polki.