Novak Djoković odpadł w półfinale turnieju ATP w Dosze, przegrywając 6:3, 6:7(6), 4:6 z Roberto Bautistą. - Byłem bardzo blisko wygranej. O tym, kto będzie zwycięzcą, zadecydowało kilka punktów, Został nim on - mówił Serb na konferencji prasowej.
Djoković przegrał, choć prowadził już 6:3 i 4:2. - Myślałem, że kontroluję mecz, ale pod koniec drugiego seta udało mu się odwrócić sprawę. Popsułem zbyt wiele łatwych piłek i taka porażka to jest, co dostajesz w wyniku utraty koncentracji w ważnych momentach. To się zdarza - ocenił.
Dla belgradczyka to druga porażka z Hiszpanem w dziewiątej konfrontacji. - Chcę mu pogratulować. Grał dobrze, szczególnie w trzecim secie. Myślę, że bardzo czysto uderzał piłkę i nie popełniał wielu błędów.
Występ w Dosze był dla lidera rankingu ATP testem przed wielkoszlemowym Australian Open (14-27 stycznia). - Wziąłem udział w tym turnieju, aby dzięki jak największej liczbie rozegranych meczów jak najlepiej przygotować się do Australian Open. Oczywiście, nie jestem zadowolony, że doznałem porażki, ale przegrałem z lepszym tenisistą i teraz muszę przejść na następną stronę - powiedział.
- Ta porażka nic nie zmienia. Jadę do Melbourne, aby wziąć trofeum - dodał.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Dominika Bilska znowu przyciąga uwagę fanów
Mam nadzieję na AO na mecz Djonady, po wcześniejszym pokonaniu przez któregoś z nich Rodżera